Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odeszłam, zakończyłam drugi poważny związek w
swoim życiu


Nie było mnie tu dawno ale to przez życie realne. 2 października wyprowadziłam się od partnera i jego syna. Odeszłam. Zdecydowałam o rozstaniu. 

Właśnie przeczytałam ostatni swój wpis i wygląda na to, że chyba musiało tak to się potoczyć.

W sercu czuję tęsknotę za Nim...ale nie za jego synem. Targają mną wątpliwości i pytania czy dobrze zrobiłam. 

Z jednej strony wiem, że dobrze, bo nie pokochałam chłopca po 3 latach, było coraz gorzej, coraz więcej pretensji i oczekiwań do mnie których nie umiałam spełnić! Jeszcze po 3 miesiącach mogłam się łudzić, że pokocham jak swoje /, ale teraz w pełni świadomie stwierdzam że nie umiem, nie potrafię pokochać innego dziecka niz swoje.

Musiałam usunąć się, odejść, zrezygnowałam z miłości przez małego chłopca, który odtrącał i mnie i moją córkę, nie akceptował nas... A może wcale nie kochałam jego taty...

Decyzja ostateczna o wyprowadzce zapadła szybko na co złożyły się przykre słowa od partnera, moja bezsilność i poczucie, że jeśli nie zmienię radykalnie sytuacji to ja oszaleję, czulam jakbym nie miała wyjścia.

Wcześniej słyszałam, że My nie mamy problemów, że ja je sobie wymyslam... A teraz usłyszałam, że uciekłam od Problemów! Więc jednak byly... Ech 😔

  • poszukujaca

    poszukujaca

    14 października 2020, 19:49

    To dobra decyzja była. Powodzenia

  • Berchen

    Berchen

    14 października 2020, 19:10

    gratuluje sly i decyzji.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 19:12

      Dziękuję

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    14 października 2020, 18:35

    To dobra decyzja. Nie byłyście szczęśliwe. Trzymaj się.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 19:05

      Dziękuję

  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    14 października 2020, 17:44

    Wiązanie się z człowiek z "bagażem" różnych doświadczeń i przeżyć,w dodatku mającym dziecko nie jest sprawą prostą . Żeby relacje , rodzina normalnie funkcjonowała to ciężka praca ....ale każdej ze stron . Wszyscy muszą chcieć. Wiadomo że normalności nie zbuduje się z dnia na dzień , ale jednak 3 lata to kawał czasu . Jeśli bym była w takiej samej sytuacji , myślę że postąpiłabym tak samo ....Bo jeszcze wszystkie strony mogą być szcześliwe .

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 19:05

      Dziękuję za wsparcie

  • NewBegining2015

    NewBegining2015

    14 października 2020, 17:17

    Kochana bardzo trudna ale bardzo odpowiedzialna decyzja. Mam nadzieję że za 3 razem znajdziesz szczęście w związku dla siebie i córki a nie warto cierpieć.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 17:20

      Dziękuję za te słowa wsparcia

  • Aryia77

    Aryia77

    14 października 2020, 16:17

    Swietna decyzja!!!

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 17:20

      😊

  • Apricottie

    Apricottie

    14 października 2020, 12:49

    I dobrze zrobiłaś;-)

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 17:19

      😊

  • Kiciorkowa92

    Kiciorkowa92

    14 października 2020, 12:19

    Podziwiam za to że zdecydowałaś się odejść ! Moja siostra jest w podobnej sytuacji ale ciągle pozwala sobie wmawiać że jak to, że trzeba to to tamto, wszystkie dzieci nasze są. A też ze strony ojca dziecka nieułożona relacja z matką dziecka (która np obraża moją siostrę) i brak jakiejkolwiek wsparcia w tym żeby jakoś te relacje moja siostra - reszta, sensownie poukładać. Żerowanie na braku asertywności mojej siostry i tym, że łatwo ją wpędzić w poczucie winy. Także powtórzę jeszcze raz że podziwiam, nikt nie ma prawa Ci mówić że uciekłaś od problemów skoro próby ułożenia tego trwały tyle lat! Ale jestem w stanie sobie wyobrazić że to musi bardzo boleć usłyszeć coś takiego po tylu staraniach. Niemniej jednak dowodzi to jedynie słuszności Twojej decyzji! Powodzenia w nowej rzeczywistości :-)

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 17:19

      Dziękuję, nawet nie wiesz jak bardzo potrzebne mi teraz takie słowa poparcia

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 19:07

      Tak sobie pomyślałam, że... Może pokaż moje wpisy siostrze... Życzę jej by walczyła o siebie przede wszystkim

  • wiosna1956

    wiosna1956

    14 października 2020, 11:40

    uważam , że dobrze zrobiłaś !

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 17:19

      😉

  • karlsdatter

    karlsdatter

    14 października 2020, 11:02

    Uważam, że to bardzo dobra decyzja. Partner miał kilka lat, by ułożyć Wasze relacje z synem, dalej byłoby już tylko gorzej. Trzymaj się, spokój jest ważniejszy niż męskie ramię :)

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 11:16

      Dziękuję za dobre słowo 😉

  • niunius100

    niunius100

    14 października 2020, 09:09

    Będzie dobrze,nic na siłę,trzymaj się

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 11:16

      Dzięki za wsparcie

  • lubiejesien

    lubiejesien

    14 października 2020, 08:44

    Trzymaj się :**

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    14 października 2020, 07:03

    Ptzykro się to czyta, ale dobrze zrobilas. To wszystko na Twojej corce by sie odbijalo caly czas.

    • pavlinka1

      pavlinka1

      14 października 2020, 11:17

      Dziękuję. Potrzebuje takich słów wsparcia

  • syrenkowa

    syrenkowa

    13 października 2020, 23:30

    Nic na siłę. Trzymaj się i pamiętaj, że nic bez przyczyny się nie dzieje. Może pisane Ci coś innego/ktoś inny.

  • MOniKA2708

    MOniKA2708

    13 października 2020, 20:42

    Dobrze zrobilas! Duzo Cie ten zwiazek kosztowal... Trzymaj sie cieplutko :*

    • pavlinka1

      pavlinka1

      13 października 2020, 22:11

      Dzięki za wsparcie 😉

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.