Od przyjazdu a więc 2 dni, mam na wadze 78kg. Jakoś nie mogę zabrać się do diety, a poza tym za 2 dni będzie @... I mi smutno... Mam ochotę na słodkie... :(:(
I jestem szczęśliwą narzeczoną, choć nic oprócz tego, że ma pierścionek wyraźnie się nie zmieniło. Nadal jest moim "chłopakiem", nie mówimy o sobie "narzeczony/narzeczona". I tak jest bardzo dobrze. Kocham i jestem kochana :) p.s. I schudnę... :)
NatkaPietruszki
14 października 2009, 12:05bardzo fajnie wyglądasz z mojego punktu widzenia :) Serio! No ale życzę powodzenia w dążeniu do tej upragnionej wagi