Niestety nie układa mi się w związku. Czuję że moje potrzeby on odsuwa na drugi plan, ignoruje mnie i moje słowa, pytania; nie mogę na niego liczyć kiedy tego potrzebuję. Lipiec nie jest łatwy, stres z podatkami (w urzędach mają burdel!) i z M. Czuję, że nie chcę starać się, bo tylko ja to robię? Nie ma sensu tracić energię jak przy poprzednim związku, nie mam sił na to... M. nie mówi co mu się nie podoba, czy coś robię źle, nic mi nie wypomina ani nie stara się mnie zmienić, wszystko zbywa milczeniem... A moja głowa ma super wyobraźnie... :( Jestem w kropce. Gdy zaczęłam starać się o realizację swoich potrzeb to zaczęło robić się żle.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.