Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powoli wychodzę z dołka:):):) JUPI!!!!


Mija właśnie 2 dzień dietki, ograniczenia ciężkostrawnych produktów i tego czego mi ze zwdlędu na zdrowie nie wolno mi jeść. Choć nie ukrywam że miałam 3 małe grzeszki, nawet teraz korci mnie coś zjeść, ale już późno więc serek wiejski 3% czeka na jutrzejsze śniadanko :) No i waga spada, przed chwoilą 79,5 kg, bo po tych 5 dniach obżarstwa ciut przybyło, no ale już czuję się lżejsza :) Poza tym trzeba się starać dla Niego... hihi... I  mam wesele w lipcu w rodzinie i moim marzeniem i celem jest schudnąć do 68 kg i zachwycić WSZYSTKICH !!! 


 UDA MI SIĘ!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.