Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.03.2011r. jest źle


No tak. 2 i pół miesiąca bez pracy, głównie siedzenie w domu i waga poszła w górę. Musiałam zmienić pasek z 74 na 80 ;(
Ech... To przez brak zajęcia i dużo czasu na jedzenie. Jestem w domu rodzinnym, już nie za granicą i ciężko ominąć posiłki albo chociaż jeść mało, każdy patrzy co jem. 
No i czekolada, moja zguba...

Nie udzielałam się również tutaj...
A jeśli chodzi o poprzedni wpis to już zapomniałam o moim partnerze z Sylwka. Wybrał inną,  "łatwiejszą dupę" :)

  • MOniKA2708

    MOniKA2708

    11 marca 2011, 13:55

    ja tez tyje :/ najgorzej chyba jak sie jak popusci to potem juz leci "samo" a facetam sie nie martw- tego kwiatu jest pol swiatu :) pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.