A WIĘC DZISIAJ OD BYŁO SIĘ WAŻENIE ... :)
I WAGA POKAZAŁA RÓWNE ...
108,0 KG !!! :)
A WIĘC JEST MNIEJ O 0,5 KG :)
TO JUŻ COŚ ... :)
BAŁAM SIĘ ŻE WAGA NIC NIE SPADŁA W DÓŁ...
ALE OD WCZORAJ STARAM SIĘ ZDROWO ODŻYWIAĆ...
FAKT SĄ CHWILE SŁABOŚCI ...
WCZORAJ NA PRZYKŁAD NAJADŁAM SIĘ CHLEBA ZWYKŁEGO!!!
ALE DZIŚ JUŻ KONIEC!!!
DZIŚ ZJADŁAM NA OBIAD ZUPĘ POMIDOROWĄ I TROCHĘ MAKARONU...
ALE WALCZĘ !!! WALCZĘ !!! WALCZĘ !!!
I MAM ZAMIAR WALCZYĆ :)
BO ZALEŻY MI ABY BYĆ JESZCZE KIEDYŚ ZGRABNĄ :)
ZGRABNĄ , ŁADNĄ I POWABNĄ :)
OD PONIEDZIAŁKU STARTUJĘ Z WYJAZDAMI MOIM ROWERKIEM :)
NA POCZĄTEK MAŁYMI DYSTANSAMI A PÓŹNIEJ CORAZ
WIĘCEJ I CORAZ WIĘCEJ :)
TERAZ WAŻENIE RANO W PONIEDZIAŁEK ... :)
CIEKAWA JUŻ JESTEM ILE W PONIEDZIAŁEK MI POKAŻE :)