Robię sobie przerwę w odchudzaniu do jutra a zresztą co to za przerwa???
Jak ja się wcale nie odchudzałam bo jak to można było na zwać odchudzaniem!!!
TO TYLKO CZAS STRACONY I NIC WIĘCEJ!!!
MASAKRA!!! JA NIE UMIEM SAMA ZE SOBĄ WALCZYĆ!!!
Wczoraj wyprawialiśmy Mamie Imieninki i wiadomo jak Imieninki to się je no i się objadłam.
I dzisiaj to samo do popołudnia nic nie jadłam a o 16 zjadłam Grilla i deser lodowy masakra!
Czy ja nigdy się nie zawezmę???
Ja robię tak rano śniadania nie jem a wiem że śniadanie to podstawa od śniadania rozpoczyna się dzień.
Bo zjedząc śniadanie organizm zaczyna już od rana od razu spalać kalorie.
A u mnie tak nie jest bo pierwszy posiłek u mnie to dopiero obiad.
I później zaczyna się jedzenie cały czas bym mogła coś jeść straszne to jest!!!
ALE OD JUTRA KONIEC!!!
JUTRO 10 WRZEŚNIA I BIORĘ SIĘ JUŻ NA PRAWDĘ OSTRO ZA SIEBIE!!!
MUSZĘ ZACZĄĆ WALCZYĆ O DOBRE!!!
BO PÓŹNIEJ BĘDZIE MIŁO PATRZEĆ NA SIEBIE JAKO NA OSOBE SZCZUPŁA!!!
ZERO PODJADANIA!!!
RANO BĘDĘ JADŁA ŚNIADANIA!!!
CODZIENNIE POŚWIĘCĘ TROCHĘ CZASU NA ĆWIECZENIA!!!
Jak ja się wcale nie odchudzałam bo jak to można było na zwać odchudzaniem!!!
TO TYLKO CZAS STRACONY I NIC WIĘCEJ!!!
MASAKRA!!! JA NIE UMIEM SAMA ZE SOBĄ WALCZYĆ!!!
Wczoraj wyprawialiśmy Mamie Imieninki i wiadomo jak Imieninki to się je no i się objadłam.
I dzisiaj to samo do popołudnia nic nie jadłam a o 16 zjadłam Grilla i deser lodowy masakra!
Czy ja nigdy się nie zawezmę???
Ja robię tak rano śniadania nie jem a wiem że śniadanie to podstawa od śniadania rozpoczyna się dzień.
Bo zjedząc śniadanie organizm zaczyna już od rana od razu spalać kalorie.
A u mnie tak nie jest bo pierwszy posiłek u mnie to dopiero obiad.
I później zaczyna się jedzenie cały czas bym mogła coś jeść straszne to jest!!!
ALE OD JUTRA KONIEC!!!
JUTRO 10 WRZEŚNIA I BIORĘ SIĘ JUŻ NA PRAWDĘ OSTRO ZA SIEBIE!!!
MUSZĘ ZACZĄĆ WALCZYĆ O DOBRE!!!
BO PÓŹNIEJ BĘDZIE MIŁO PATRZEĆ NA SIEBIE JAKO NA OSOBE SZCZUPŁA!!!
ZERO PODJADANIA!!!
RANO BĘDĘ JADŁA ŚNIADANIA!!!
CODZIENNIE POŚWIĘCĘ TROCHĘ CZASU NA ĆWIECZENIA!!!
Directionerka
9 września 2012, 18:53Poradzisz sobie, czekam na jutrzejszy wpis :)
Hani90
9 września 2012, 18:35No to powodzenia:)
EfektJoJo10
9 września 2012, 18:32No to pora się przestawić! Znasz to? "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi." To najważniejsza zasada odchudzania, choć moim zdaniem najtrudniejsza do wdrożenia. Jednak jeśli się nie spróbuje, to się nie ma. Jeśli masz problem w dniu, żeby to wszystko ogarnąć, to zaplanuj sobie co będziesz jeść następnego dnia. Nawet jeśli to będzie grill, to wcale nie oznacza tragedii. Kiełbaska, ale załużmy, że bez chleba itp. Albo np. zamiast karczku- pierś z kurczaka. Jeśli masz problem z jedzeniem śniadań to spróbuj na początek czegoś lekkiego, co nie będzie Ci ciążyło, ale będzie syte. Może serek wiejski i do tego jakieś warzywka? I pamiętaj, że jeśli w danym dniu zdarzy Ci się zjeść coś, czego nie powinnaś, to nie jest tragedia. Nie przekreślaj przez to całego dnia! To najgorsze, co możesz zrobić. I jedz zdrowo ok. 1500-1800, a nawet 2000 kcal, waga i tak będzie spadać, a z czasem możesz obniżyć troszeczkę limit kcal. A w ogóle to możesz postawić na ćwiczenia, załużmy na razie 3 razy w tygodniu po 40 min ćwiczeń, a w pozostałe dni po 1h spaceru, nawet nie marszu, tylko spokojnego spaceru.
aniiiiiia
9 września 2012, 18:31ja też cały weekend jem i jem! końca nie widać ;p ale od jutra KONIEC! powodzenia!!
Paulinarumek
9 września 2012, 18:30Powodzenia!! Dziś zaszalej i niczym się nie przejmuj:) a od jutra oddziel się grubą krechą i powodzenia!!:)