cześć wszystkim :)
już nie wiem który raz zaczynam od nowa. Jestem po zaburzeniach odżywiania, przez jakiś czas było okej a teraz znów to wróciło. Im więcej myślę o diecie i ćwiczeniach tym jest gorzej. Muszę wprowadzać małe kroki i myśleć o odchudzaniu nie jak o przymusie. Zaniedbałam się strasznie, jakby na niczym mi nie zależało. Waga skacze strasznie, znów zaczęłam brać leki na tarczyce może znów się wszystko unormuje.
Z siłownią nie mam problemu, chodzę bez grymasu. Jak już jestem na siłowni to mogłabym z niej nie wychodzić. Jak wiadomo 70 % to dieta a 30 % to ćwiczenia więc ciała nie wyrzeźbię jak tak dalej będzie.
Teraz postanowiłam trochę zadbać o wygląd, maseczka, peeling ciała, olej na włosach. Jak odzyskam pewność siebie i samopoczucie wróci może będzie lepiej w kwestii jedzenia. Do tego poważna rozmowa z chłopakiem, muszę mu się przyznać do tych problemów i zakończyć to jego ciągłe dogadzanie mi jedzeniem. A ja muszę się wziąć w garść, nie mogę być całe życie jakimś słebeuszem!!