witam!
Jestem na diecie prawie glodowkowej, choć zróżnicowanej. Juz prawie 2 tygodnie. Chciałabym, aby 1000 kcal weszło mi w krew, aby nie jesc wiecej. Moje grzechy główne to poranna kawa z mlekiem, podjadanie mało kontrolowane i czekoladowe słodkości. To pewnie nałogi, ktore sprawiają, ze nie mam zbytnio wyników..
Ale walczę z tym. Na razie mało skutecznie.. Z każdym dniem mam nadzieje na dzień idealny, czyli 5 posiłków co 3h :D