Pobudka o 8.
Śniadanko:
Tost z szynką,
herbata czarna.
I ruszyłam w stronę siłowni.
Najpierw zaliczyłam orbiego okolo 50 minut,
spalonych kalori ponad 200.
Potem była bieżnia
na której zaliczyłam 5 mil.
Biegałam,biegałam sobie; hehhe ;-)
Rowerek,stepperek
a
na koniec byla wizyta
w saunie.
wypociłam reszte tłuszczyka którego
nie wypociłam na siłwoni.
Dostaliśmy zaproszenie na grillka
wieć teraz zaraz szybki prysznic
i pindrzenie sie ;-) hehehe.
Życzę WAM udanej soboty!!!
PannaKatarzyna1994
1 czerwca 2013, 17:52Dziękuję! :) Udanej zabawy ! :)
Julia551
1 czerwca 2013, 16:40Ahhh sauna ;)
Kolejny.raz.probuje
1 czerwca 2013, 15:02super trening! :)
pronovias
1 czerwca 2013, 14:57bardzo fajny trening, życzę powodzenia!
therock
1 czerwca 2013, 14:57A ja ci życze udanego grillowania:)