Jak już byliśmy w galerii to weszłam do Primarka i zakupiłam sobie bidon na shaki,żeby mogła zawsze,wszędzie ze sobą zabrać, oczywiście w kolorze PINK!!Po drodze miałam tez sklep ze zdrową żywnością i nie omieszkałam tam nie wejść.Z pustymi rękami nie wyszłam, kopiłam sobie paczkę płatków owsianych i chrom.Pewnie bym jeszcze coś kupiła,ale był taki ścisk,że ledwo się mieściło tyle ludzi w tym sklepie i nie mogłam do końca wszystkiego sobie obejrzeć.A weszłam tam z myślą kupienia jakiegoś też preparatu na włosy bo strasznie mi wypadają...W tym sklepie to nie tylko zdrową żywność można kupić ale także zioła i inne preparaty. W drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze do polskiego sklepu i zrobiliśmy drobne zakupy.I tak zleciało do 17 na zakupach,już mieliśmy wracać,ale jeszcze po drodze wpadliśmy w odwiedziny do braciszka i zasiedzieliśmy się do po 19.Ledwo otworzyliśmy kluczem drzwi wejściowe, położyłam zakupy i poszłam się zważyć, a raczej pobiegłam.Co tam zakupy,zakupy nie zając nie uciekną...
NAJWAŻNIEJSZA JAK TAM MOJA WAGA...
weszłam na wagę i w duchu miałam nadzieję,że coś schudłam. Tak pięści i się skupiłam na trzymaniu kciuków,miałam zamknięte oczy,że jak waga zapipkała i podała wagę to nie chciałam otwierać oczy,żeby się nie rozczarować...aaale pomyślałam po chwili,a co tam co ma być to będzie i tak będę trzymać dietę i tak.Otwieram oczy a na wadze
-84,7
Oj radości nie mogłam,nawet mój mężuś mi ;-) pogratulował i cieszył się ze mną
Pomimo męczącego dnia na zakupach w poszukiwaniu butów,wieczór był najlepszy.Z tego wszystkiego nie miała dzisiaj czasu za wiele jeść,ale na kolacje było coś pysznego,mniam...mniam ;-)
Moje Menu:
I Śniadanie: płatki z mlekiem posypane słonecznikiem,rodzynkami i orzechami
II Śniadanie: Bułka wieloziarnista zjedzona tuż po skasowaniu w Lidlu,
ale ...byłam głodna i nie mogłam się doczekać i jadłam w drodze do samochodu...
Obiado-kolacja: Łosoś pieczony w piekarniku,0% tłuszczu z pysznym ryżem z warzywami
A oto moje zakupione produkty:
buteleczka na shaki
A to ze sklepu ze zdrową żywnością
A oto mój chrom na pohamowanie wilczego apetytu na słodycze,bo ostatnio ciągle mi się chce słodkiego...
Jeden zakupiłam,a drugi dostałam gratis ;-)
A to już z polskiego sklepu
iiiiiiii.........
kiełki ;-)
Pozdrawiam serdecznie!!!!
kachnienka
4 lutego 2013, 01:01ale super ta butelka na szejki, nei wiedzialam ze takie mozan dostac w primarku, musze koniecznie sie tam wybrac! :)
therock
28 stycznia 2013, 01:16Oklaski za spadki:D a na wypadanie włosów polecam kurację Joanna rzepa w ampułkach do wcierania w skórę głowy - Świetne i niedrogie!
taka.tam
27 stycznia 2013, 22:59gratuluje! :) bidon wyglada jakby byl pomaranczowy, a nie rozowy ;)
malinowymus
27 stycznia 2013, 22:38Gratulacje :) 3mam kciuki :) wydaje mi się, że problemy ze snem na diecie są częste. Ja też tak mam, że jak zjem mniej to ciężki mi zasnąć :) pozdrawiam
spaula
27 stycznia 2013, 18:36Mam nadzieję że następnym razem jakieś butki wybierzesz ! :) No i spadku gratuluję ! Tak trzymaj ;D Wszyscy o zakupkach a ja tak od nich stronię ;D Obiecałam że dopiero za 10 kilo pójdę na zakupy :D hah
Mafor
27 stycznia 2013, 16:03gratuluje! Dziękuje ze miłe słowa - przyznam, że raczej spodziewałam się krytyki i mobilizacji do ćwiczeń...
rynkaa
27 stycznia 2013, 15:55menu dobre, i gratuluję spadku :)
Julia551
27 stycznia 2013, 13:21Świetnie,że jest spadek!Masz wsparcie u męża-bezcenne;)Zakupy widzę,że udane-powinni zawsze dodawać drugi produkt gratis;)Miłej niedzieli;**
funnygames
27 stycznia 2013, 12:18Jak ja chciałabym, żeby otworzyli Primarka w Polsce! :D Gratuluję postępów! :)
svana
27 stycznia 2013, 11:04GRATULUJĘ SPADECZKU:)
aurinzu
27 stycznia 2013, 09:48no to kolejny zwariowany dzień za Tobą :))) Mam nadzieje, ze następnym razem uda Ci się już wyłapać jakieś buciki :)) no i gratulacje spadku wagi !!!!!!! Oby tak dalej :))
ellawita
27 stycznia 2013, 09:46Super kobieta z Ciebie - tyle dynamizmu w Twoim życiu, ale...martwią mnie te nieprzespane noce! Organizm nie lubi jak mu się rytmy biologiczne zaburza a przeciez uczymy sie zdrowo zyć!
hayley1997
27 stycznia 2013, 08:01Gratuluję spadku :)Ten chrom naprawdę działa? bo słyszałam o nim trochę ale jakoś nie wierzę, że po nim nie będę mieć ochoty na słodkie.