W tym tygodniu nie byłam bardzo grzeczna. Zdarzało mi się pogrzeszyć z jedzeniem. Dojadałam jakieś rodzynki, oliwki, szparagi. Starałam się żeby to było mało kaloryczne, ale jednak dojadałam. Jednak jak stanęłam dzisiaj na wagę, na cotygodniowym warzeniu to okazało się, że znowu kilogram w dół. Dzisiaj waga pokazała 65,5.
I miałam dzisiaj test trenera. Bardzo miłe okazało się, że mam ciało 43-latki, a sprawność 26-latki. Super. To właśnie moje jeżdżenie na rowerze po 40 - 50km - od 4 lat. Teraz podczas odchudzania dodałam jeszcze jazdę na rowerze stacjonarnym. Więc jak pogoda nie sprzyja to mogę się produkować w domu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Marynia1969
12 sierpnia 2012, 14:48zazdroszczę-ja nie lubię ćwiczyć:(
Jasna.
11 sierpnia 2012, 19:38Gratuluję:)
Jasna.
11 sierpnia 2012, 19:38Gratuluję:)
Nektarynka.Mala
11 sierpnia 2012, 19:29Gratuluję spadku wagi i sprawności . ;). I z tego co tutaj czytam Pani jest naprawdę bardzo aktywna fizycznie. Rzadko spotyka się ludzi w tym wieku, aby tak dbali o swoją kondycje. ;). Trzymam za Panią kciuki. ;)