Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Załamka.

Nie poddawaj się! Masz jeszcze te parę dni, żeby powalczyć! Dasz radę, trzymam kciuki!

Pjona! Mam podobną sytuację jeśli chodzi o fakt wystawienia ocen. Dalej mnie trzymają z zaakceptowaniem zwolnienia z wfu, na który nie chodziłam nie ze względu wyjątkowego lenistwa a raczej gruntownego przygotowania do matury z biologii. I jeszcze teraz każą biegać po lekarzach, żebym doniosła do sekretariatu zaświadczenie o diagnozowaniu mnie od grudnia zeszłego roku. Dziękuję, do widzenia. Ale trzymam kciuki! Damy radę ;)

Dasz radę! A nauczycielka, jeśli jest człowiekiem, widząc Twoje starania, na pewno też pójdzie Ci na rękę ;* Swoją drogą.. że też jej się chciało robić wam tyle sprawdzianów -.-'

ej kochana moja nie martw się! :*:* dasz radę..ja mam to samo , same pały do poprawy, z fizyki, z angielskiego, z matematyki..mam dosc i nie wyrabiam już też :*:*:(

dasz rade, zamiast siedzieć na vitalii 2 dni weź się za siebie przesiedź nad książkami i będą ładne oceny:) Trzymam kciuki!!!!

nie nastawiaj się że pani przymknie oko, tylko weź się do pracy i zacznij uczyć się żeby poprawić te sprawdziany. Jeśli odpowiednio się przyłożysz i zrozumiesz zagadnienia z języka polskiego to myślę że uda Ci się to zdać! ale musisz teraz naprawdę ciężko popracować! głowa do góry:)