Otóż cały dzień pilnuje się, nie jem słodyczy W OGÓLE ! jem mało co ok 2 h, pije tylko wodę i przychodzi wieczór a natalka (czyt. JA) oczywiście wpierdziela jakby tydzień jedzenia nie widziała ;/ jeszcze te paskudne cukierki i chrupki! Rzygać mi się chce .. Niby doradzam Wam a sama się nie stosuje do tego. A najgorsze jest to ze jestem świadoma, że z takim podejściem i mobilizacja nigdy nie osiągnę obranego celu
Uciekam stąd bo aż mi wstyd
Yokela13
9 stycznia 2013, 19:25Przynajmniej się nie obżeram,to jest wielki sukces u mnie:)
mery90
9 stycznia 2013, 17:00wyrzuć z mieszkania cukierki i chrupki!
ilovegym
9 stycznia 2013, 16:59jedz tak by nie byc glodna! musisz dac rade!!!!!
kasia165
9 stycznia 2013, 09:52może inaczej rozplanuj sobie posiłki, żebyś wieczorem nie czuła sie głodna. Na pewno będzie dobrze ;) pozdrawiam ;)
Toskania1986
8 stycznia 2013, 22:40Kurcze mnie też wieczorkiem ciągnie do jedzenia. Ale daje radę !!! Ty też się postaraj !! Gorsze dni są ale musimy z nimi walczyć !!
spaula
8 stycznia 2013, 22:38Po prostu jedz więcej na śniadanie , obiad , kolację , wtedy nie będzie napadów !! :)
Cookie89
8 stycznia 2013, 22:12Ej dziewczyno! Ogarniaj się bo wbrew pozorom wiosna niedaleko ;) Jutro jak zachce Ci się jeść na wieczór świństwa włącz ulubioną muzykę zrób kilka karnych pompek albo brzuszków i zastanów się czy warto. Albo poskacz na skakance - wysiłek fizyczny działa trochę jak czekolada ;) Uszy do góry i od jutra już grzecznie ;)
MustBeSkinny
8 stycznia 2013, 22:01Cieszę się, ze Cię zmotywowałam w jakis sposób:) Każdemu sie zdarzają gorsze dni, ale grunt to wziąć się w garsc, wyciągnac sensowne wnioski i juz nastepnym razem bardziej sie pilnowac:) Bede trzymac kciuki i zagladac tu :*