Troche mnie to podlamuje no ale co zrobic - trzeba dalej robic swoje :)
Weekend minal tak sobie jesli chodzi o diete, ale nie bylo najgorzej. Zaliczylam spacer 2,5 godziny w sobote.
Dzis poniedzialek i zaczynam od nowa przykladnie jesc :) na sniadanie:
jogurt + musli
Mileczna
2 września 2013, 09:32squat challange to po prosru seria przysiadów rozpisana na miesiąc. jak wpiszesz w google to w obraza ci wyskoczy tego mnóstwo...wbrew pozorom przysiady bardzo polecają trenerzy na zbijanie brzucha bo aktywuja dość duza grupe mięsni - a nie jak np brzuszki tylko jedną...polecam tez sprawdzic na youtube jak sie powinno te przysiady robić :))) ja jestem dzis po 3 dniu i niestety mam zakwasiorki - niepozorne to cwiczenie ale daje w kość ,a efekty po necie są niezłe...zresztą nie dokońca licze na jakies super efekty po prostu kolejne wyzwanie dla samej siebie
Mileczna
2 września 2013, 09:20no pieknie...walczymy od nowa, nowy tydzień nowe wyzwania :)))