Cześć wszystkim,
długo wzbraniałam się przed napisaniem kilku słów, jednak postanowiłam napisać i przyznać się. Heh. Szczerze to nie jest tak źle jak mogło być. Aktualnie ćwiczę swoją silną wolę. Staram się też zdroworozsądkowo podchodzić do kwestii jedzenia. Uświadomiłam sobie, że moim problemem jest podjadanie, nie potrafię się powstrzymać, gdy w szafce mam schowaną czekoladę lub ciastka. To jest ode mnie silniejsze. W moim przypadku najlepiej, gdy nie kupuję słodyczy. Trochę mi ich brakuje, ale dzięki sile woli jestem w stanie ich nie jeść.
Moim celem jest jeść zdrowo, nie przejadać się, ale też nie chodzić głodna.
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, chciałabym w Sylwestra ładnie się zaprezentować, mając swoją wymarzoną sylwetkę. Trzymam kciuki za siebie i za Was. Razem damy radę ! :-)
M.
PACZEK100
3 października 2024, 08:11Moim największym grzeszkiem jest podjadanie w pracy. Non stop ktoś coś otwiera n paluszki czy ciastka i bezmysle wkładam je do ust.
papryczkachili2021
3 października 2024, 08:56To musi być trudne nie jeść, gdy wszyscy dookoła częstują i jedzą. Ja staram się skupić na pracy i na tym, że jestem silna i się oprę pokusie.
ognik1958
2 października 2024, 12:27Gratulki za trzymanie dobrych proporcji pomiędzy wzrostem a waga i by to utrzymać trza badać bilansiki po jadle metabolizm ie i ćwiczeniach i.. Nie straszne podjadanie jak w bilansie po wsiem jesteś na lekkim minusie a waga odnotoqywana codziennie z ranca... stoi czego Ci życzy tomek👍
papryczkachili2021
2 października 2024, 12:31Dziękuję ;-)