Hej, hej
dzisiaj mam nerwy. Chyba przez to, że zbliża mi się okres. Dzisiaj też ostatni dzień chorobowego. Jutro już jadę do pracy. Nawet się cieszę, muszę tylko wejść we właściwe tory. Rano polezalam w łóżku do 9, pouczyłam się niemieckiego a teraz sprzątałam. Sprzątam dzisiaj, bo jutro będę zmęczona po pracy.
Co zjadłam: bułka z ziarnem, masło, ser biały, serek homogenizowany, kilka suszonych śliwek, jeden wafelek kakaowy, zupa pomidorowa, dwa placki ziemniaczane, a na kolację będzie tost z serem żółtym. Do tego kawa, trzy herbaty i 4 szklanki wody.
Jakos mi idzie. Za kilka dni mam urodziny i masę przemyśleń. Trochę było mi smutno, bo kończę 32 lata, a nic w życiu specjalnego nie osiągnęłam. Nie mam rodziny, dzieci, mieszkam z rodzicami, mam średnio płatna pracę. Nie jest najgorzej, ale chciałabym do czegos dojść w życiu. Mieć coś swojego.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że dzielnie walczycie. Pozdrawiam 🙂
Bajbajka2022
5 marca 2023, 14:45Nie łam się wszystko przed Tobą ;) grunt, żeby zdrówko dopisywało i wszystko się potoczy po swojemu. Ty chyba tak samo lubisz tosty jak ja naleśniki... Nigdy nie mam dość.
papryczkachili2021
5 marca 2023, 20:10Oj tak zdrowie najważniejsze. Tosty uwielbiam,mogłabym je jeść codziennie 😄
PACZEK100
3 marca 2023, 15:13Jesteś jeszcze młoda, dużo czasu przed tobą żeby "coś osiągnąć" jak sama mówisz. Głowa do góry!