Hej, hej
jak weekend? Ja niedawno wróciłam z pracy, dlatego piszę tak późno. Ale pisze, postanowiłam codziennie zdawać raport :D ale zimno dzisiaj, taki mróz, że bałam się, że mi auto nie odpali.
sobota udana, pomimo pracy. Rano sprzątałam, zrobiłam obiad, pouczyłam się niemieckiego i pojechałam do pracy.
co zjadłam:
śniadanie I : dwie kromki chleba, masło,plaster sera żółtego
śniadanie II: banan
obiad: duży kawałek pizzy
podwieczorek: jogurt owocowy, 3 kostki czekolady, 3 wafelki kakaowe
kolacja: kromka chleba, masło, szynka
wypite płyny: woda z cytryną, kawa, woda, herbata x 3
aktywność fizyczna: brak
Przyznam, że przez tą chorobę nie miałam dzisiaj nawet apetytu. Co się rzadko zdarza :D jak coś zjadłam to zaraz pojawiały się mdłości. Ale kolację zjadłam już ze smakiem.
mam nadzieję, że dzielnie walczycie i gubicie kg. Pozdrawiam
p.s. to zdjęcie to mój kot ;-)