Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
drugie pół 12 lipca ihihihhi


witajcie

ihihih :)

no to napiszę o popołudniu wczorajszym. Po podpisaniu tego gówna wróciłam podłamana do domu .. wstawiłam sobie obiad i godzinkę odpoczywałam przy filmie. Następnie pokroiłam mięsko na gulsz,  podszykowałam trochę rzeczy do spakowania i przyszła znajoma, więc odpoczynek przy kawusi :) Przyniosła mi też biżuterię na którą zachorowałam i postanowiłam że muszą ją mieć :) niestety zdjęcia nie mogę wkleić bo coś mi kom świruje a do kompa nie mogę podłączyć komórki :( 

 Poszła przed 21 a ja w ciuchy do biegania i heja. Nie miałam czasu za dużo bo jeszcze wekowanie zostało ale postanowiłam 2 km przebiec :) oczywiście jak zaczęłam biec to co ??? to deszcz zaczął padać.. ale trudno stwierdziłam ze i tak się spocę to co mi tam deszcz może wielkiego zrobić ihihihih tym sposobem zrobiłam 2,48 km w 23 min :) swój rekord życiowy pokonałam :) gdyż pierwszy km zrobiłam poniżej 8 min :) wczoraj przy bieganiu bardzo bolały mnie łydki ale dałam rade :)   

Zrobionych kroków ponad 11400 :) także całkiem całkiem nieźle jest:)

Kochani to na tyle :) Buziaki i cudnego dnia :)

P.s. Moje cuda wklejone w galerii :) 

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    13 lipca 2016, 19:32

    2.48 km... Pięknie...

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 20:11

      no przy Tobe to szału nie ma hiihih

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      13 lipca 2016, 20:15

      Akurat! ja 1100 m. i dosyć... hi hi

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 22:34

      ale w jakim tempie hihihih

  • 30kg-do-szczesciaa

    30kg-do-szczesciaa

    13 lipca 2016, 12:11

    Widzę że z bieganiem coraz lepiej:) Super:)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 12:15

      staram się jak mogę :) dziękuję

  • Maratha

    Maratha

    13 lipca 2016, 11:19

    brawo :) ja moze dzisiaj w koncu sie zmusze do pobiegania. Wczoraj pocwiczylam! zeby nie bylo! ale dzisiaj raczej na spacer dluzszy z pieselem nie bedzie czasu, wiec wieczorem po grupie moze chwile pobiegamy :)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 11:21

      :) ja za to nie mogę się zmotywować do ćwiczeń wolę chyba pobiegać ihihih

    • Maratha

      Maratha

      13 lipca 2016, 11:26

      ja zawsze wolalam w domu pocwiczyc niz biegac... Spacer - owszem. Bieganie = zuuuooo ale pomalu sie przekonuje :)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 11:28

      hahahah ja nie lubiłam ani tego ani tego :) ale teraz jakoś mi tak lepiej jak pobiegam oczywiście cardio interwa ł hahah :) wole tuptanie zdecydowanie:) ale walczę i daje radę :) i widze że waga trochę się ruszyła mimo niezbyt dobrej diety :)

    • Maratha

      Maratha

      13 lipca 2016, 12:34

      no i super :) mnie zawsze latwiej bylo diete trzymac niz sie zmusic do czwiczen, ale sie zmuszam :) NCIS w tle i smigam z hantelkami

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 13:46

      hahah to tak jak mnie :) musimy się zmuszać by się ruszać :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    13 lipca 2016, 10:33

    Brawo za tyle kroków i za rekord życiowy cha cha. Pozdrawiam

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 10:34

      hahah no ja jestem dumna z siebie ihihhi :) dziękuję bardzo

  • Anika2101

    Anika2101

    13 lipca 2016, 10:15

    Może ta nowa umowa nie będzie taka zła,super że wyszłaś pobiegać miłego dnia kochana x

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 lipca 2016, 10:33

      ja też się cieszę bo rozładowałam trochę emocji. No wiesz niby mamy nic nie stracić ale ja tej firmie już nie ufam :( wzajemnie Kochana

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.