Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przyszła paczka!:) - zdjęcia


Dziewczynki:)

Od ostatniego wpisu minęło dokładnie 74 dni i wstyd się przyznać, ale mimo początkowego zapału nie wiele ruszyło w tym temacie. Zdarzały się takie dni gdzie próbowałam walczyć, zdrowo się odżywiać jednak były to tylko  tzw. 'chwilówki' które w niekrótkim czasie znikały pod górą niepowodzeń. Jednak... uwaga, uwaga! :) w niedziele 06.04 po długiej wewnętrznej dyskusji z samą sobą postanowiłam 'dosyć tego!' 

Uświadomiłam sobie, że powodem moich niepowodzeń jestem ja sama, a nie te 1000 wymówek, które znajdowałam po drodze i dzisiaj dumnie mogę powiedzieć, że od poniedziałku ładnie się odżywiam, ćwiczę, oraz piję więcej wody, wynikiem czego waga szczęśliwie drgnęła pokazując -1 kg! Jupii! :)

Dzisiaj przyszła paczka od mojej kochanej siostry, oto co się w niej znalazło:

Wiem straszne! Jak żyć Panie Premierze, gdy tyle pokus wkoło! :) Na szczęście mam młodszego o dwa lata brata:)

Oprócz tego dostałam piękne bluzeczki i Marynarki (2), a także kosmetyki.

Wrzucam zdjęcia moich ulubionych nowych bluzek z serii 'niewymuszona elegancja' :)

1) Oczopląsna zeberka:)

2) Różowa z zameczkiem z tyłu:)

3) Marynarka: Mistrz świata <3

4) koronkowa biała :) na żywo wygląda o wiele ładniej, układa się jak baskinka:)

5) W paseczki :)

A oto wszystkie (porozrzucane) w komplecie:

2 marynarka, o której wspomniałam to czarna ze szkórzano-podobnymi wstawkami, ale nie udało mi się zrobić ładnego zdjęcia. 

Dostałam jeszcze w spadku piękną kopertówkę w kolorze 'brudnej zieleni' <3

DZISIEJSZE MENU:

Śniadanie: odrobinę musli z ciepłym mlekiem

II Śniadanie w pracy: pomidor, 3 małe mozzarelki, kawałek zielonego ogórka, szczypiorek + dwie piętki ciemnego pieczywa z chudą szynką

Lunch w pracy: pieczony pstrąg tęczowy z przyprawami + zielona fasolka szparagowa

Obiad w domu: reszta ryby + buraczki. 

Kolacja: pomarańcza + dwa pełnoziarniste tosty z czosnkiem, papryką, ogórkiem i szczypiorkiem

dzisiejsze grzeszki: Pringles (Booooziu, jakie pyszneeee...) zjadłam ok. 1/3 paczki... ale nie mam wyrzutów sumienia:) (godz.17.30)

Dzisiejsza aktywność: niestety zerowa, zbyt przejęłam się przymierzaniem ubrań:) ale jeszcze trochę wieczoru przede mną, takżę może wskoczy parę brzuszków oraz przysiadów:) A tymczasem, mam ochotę na relaksującą kąpiel... także uciekam

Do następnego!:) 

Cmok, cmok! :))

  • angelisia69

    angelisia69

    12 kwietnia 2014, 04:55

    Ojej jakie fajne platki,z Flinstonem i wogole tyle roznosci,u nas to bida w Polsce.Fajna paka,zazdroszze

  • ania14021994

    ania14021994

    11 kwietnia 2014, 22:22

    super ciuchy :) a najbardziej spodobała mi się zeberka :)

  • Invisible2

    Invisible2

    11 kwietnia 2014, 22:02

    Super ciuszki, zazdroszcze :) jedzenia nie zazdroszcze, bo pewnie bym sie od razu rzuciła haha ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.