Wczoraj śniło mi się, że razem z siostrą zajadałyśmy pyszne ciasta z kremem i inne dobrości... obudziłam się z wilczym głodem. Zrobiłam sobie duże śniadanie, pocwiczyłam godzinę dywanówek, później zjadłam dietetyczny obiad, podwieczorek no, ale cały czas myślałam o czymś słodkim... i pękłam. Były biszkopty, czekoladki, bigos mamy, miód pitny z narzeczonym... a jak już wszyscy poszli spac, siedziałam sama przed komputerem, to stwierdziłam, że dobrym towarzyszem będzie czekolada. O północy zeżarłam całą tabliczkę! Dzisiaj tez nie było lepiej. Na śniadanie dwie kanapki z margaryna i miodem, a na obiad z 10 pierogów, które dzisiaj z mamą robiłyśmy.
Ale już planuję byc grzeczna. Na dzisiaj przewiduje już tylko warzywa jakieś.
Trzeba się wziąc w garśc!!!!!
Teraz skończę pierwszy rozdział pracy magisterskiej, później ogarnę pokój i może pójdę pobiegac w starych butach?
Dajcie mi kopa na rozpęd :P
vickybarcelona
14 marca 2014, 23:44sen o slodyczach podczas diety to prawdopodobnie norma:)
Vuzetka
14 marca 2014, 22:22wracaj do zdrowego jedzenia, raz raz :)
msdakan
14 marca 2014, 16:22koniec folgowania !! ( mam nadzieje ze wystarczy taki kop w dyłek ;p na większy mnie nie stać ;p) :* powodzenia :)
VikiMorgan
14 marca 2014, 15:54sny o słodyczach często są jak się je 1) za mało kalorycznie lub 2) zbyt dużo węglowodanów w diecie lub 3) odp 1 i 2 prawidłowe :). Twoje zachowanie po śnie świadczyć może o pkt. 3 Tak więc przeanalizuj swoją dietę pod względem ilościowo jakościowym i porównaj z bmr i tym co powinnaś faktycznie jeść.