Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Królicza kolacja i podsumowanie dnia.


Dzień minął mi bardzo przyjemnie rano pojechałam na wycieczkę po Suwalszczyźnie odwiedziłam m.in Cisową Górę, cmentarz Armii Czerwonej i parę jeziorek niestety nie przekwitły jeszcze więc o kąpieli nie było mowy a było tak gorąco że mózg staje.
Wieczorkiem standard - 1,5 km przez las.
Aaa tak mi się  nie chciało iść że szok, ponieważ kropił deszcz i pogoda była wręcz przygnębiająca ale dzięki mojemu chłopakowi wyszłam z domu i zrobiłam to ( dobrze że go mam to moja przypominajka - motywator)

Kolacja ala królik czyli ogórek i pomidorek ze szczypiorkiem (bez śmietany)

Padam na twarz a moja słaba kondycja daje o sobie znać

Pozdrawiam wszystkich


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.