Dobry wieczor,nastepny kilogram ubyl, jestem dobrej mysli:). W stycznu dolaczylam do wyzwania < 40 kg mniej do konca roku> wiem ze liczba za wielka ale... lubie rywalizacje:)) W tym roku chcialabym schudnac do 90, to i tak bedzie wiele a potem znowu pare miesiecy odpoczynku. Odpoczynku? co ja pisze! - zawzietej walki zeby kilogramy nie przybywaly! - to juz lepiej:) zreszta wszyscy odchudzajacy sie wiedza o co chodzi. Wiecie, 90 kilo to i tak szczyt moich marzen i co tu duzo pisac, olbrzymiej poprawy zdrowia. To tylko zwykla otylosc a nie olbrzymia zagrazajaca zyciu...
Dobrej nocy wszystkim:)
Nieznajoma52
7 marca 2015, 17:52Nie traktuj tego jak walki. Chcesz po prostu zmienić styl życia na zdrowszy. Z naciskiem na chcesz. Powodzenia.
iwa1970
3 marca 2015, 09:45jak sobie radzisz z kondycją skóry przy tak dużym spadku? Masz jakieś patenty?
ckopiec2013
3 marca 2015, 07:34To wszystko zależy od nas, czy nam się uda, ale myślę, ze tak, pozdrawiam:-)))
renata96
2 marca 2015, 21:16Witam po mojej długiej nieobecności widzę, że walczysz wytrwale już prawie jesteś na półmetku GRATULUJE i życzę POWODZENIA!!!!!
puszysta43
2 marca 2015, 20:11Na pewno Ci się uda,ja też czekam na upragnione 90 kg,trzymam kciuki :-)