Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po świętach...


No cóż, juz po świętach, trzeba wrócić do normalności. Mam tu na myśli dietę bo rozpustna  w święta była, oj rozpustna...:)) ale co tam, takie świeta sa tylko raz w roku i co gorsza to chyba najsmaczniejsze święta! nie widzę sensu odmawiac sobie czegokolwiek w ten magiczny czas a waga? waga zostanie uruchomiona jak juz wrócę do normy:)) i wiecie co? nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia z powodu światecznego obżarstwa, wręcz przeciwnie! Wam tego samego życzę i pozdrawiam  poświatecznie. Mimo że to juz po świętach, moja choinka pachnie z taką sama intensywnością:)))
  • sardynka50

    sardynka50

    7 stycznia 2013, 09:01

    W grudniu pozwalałam sobie na łasuchowanie...a teraz znowu walczę ;-) Pozdrawiam..

  • gillian1966

    gillian1966

    6 stycznia 2013, 16:33

    ja w tym roku święta oszczędnie (w jedzeniu), ale bez przesady - na co miałam ochotę, próbowałam; jedynie porcje były malusieńkie :-)

  • marina69

    marina69

    6 stycznia 2013, 14:18

    witaj!!!!ha ja juz tu kiedys 25 kg schudlam ,ale ja to lubie jesc i sie bawic ,jednak jak mi sie zachce to sie odchudzam i tak wkolko !!!!buziaki

  • ilonol

    ilonol

    30 grudnia 2012, 15:10

    Też niczego sobie nie odmawiałam....i skutki niestety sa widoczne.

  • anegdotka70

    anegdotka70

    29 grudnia 2012, 12:00

    JAk miło popatrzeć na pasek w którym waga idzie w dół. Życzę dalszych sukcesów na tej drodze

  • bezia75

    bezia75

    27 grudnia 2012, 19:50

    Witam Również sądzę że w Święta nie trzeba sobie wszystkiego odmawiać w końcu ktoś się nad wszystkimi potrawami napracował !!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.