Dieta do przodu i pierwsze efekty też zaczynają się pojawiać. Musiałam odpuścić sport, gdyż złapało nas choróbsko. Coś grypopodobnego, z bólem mięśni, temperaturą i strasznym kaszlem. Przechodziliśmy covid niecałe dwa miesiące temu, więc mam nadzieję, że to nie powtórka z rozrywki. Chociaż tak naprawdę nie wiadomo co gorsze.
Tymczasem faszeruję się na zmianę cebulą, czosnkiem, lekami i pozostaję w w dobrym nastroju. Już jutro idziemy z mężem na nowy stand up Paczesia 🥰😂
TodayShapesTheFutute
25 maja 2022, 12:52Śliczna psina
ewelka2013
24 maja 2022, 15:43u mnie długo się ciągnęło......... jaka to rasa?
Pani_prezes
24 maja 2022, 16:14Przygarnięty kundelek labradorowaty :)
dorotka27k
24 maja 2022, 10:55po chorobie ciężko wrócić do normalności....życzę Ci dużo zdrówka dbaj o siebie ;)