Czekolada to jedyna rzecz, która w tak niewielkiej ilości daje tak dużą przyjemność tak przeczytałam: Sukces czekolady, poza smakiem i finezją przyrządzania, to efekt jej niezwykłości. - Czekolada roztapia się w temperaturze ciała człowieka - kostka włożona do ust powinna tam być tak długo jak wytrzyma, nie należy jej gryźć - wówczas przychodząca przyjemność jest powolna, stopniowalna, ujawnia się po kilku sekundach.
Dieta ,dietą a takiego święta nie odpuszczę głównie ze względu na moich chłopaków, łasuchów, a i sama mam smaka na czekoladę Lindt z chili. Jest słodka, a po chwili uwalnia mega kopa, na pewno nie należy jej gryźć. Ma jeszcze tę zaletę, że nie zjem jej całej zawsze to jakieś zabezpieczenie.
rozanaa
12 kwietnia 2013, 19:29tak to pięknie opisałaś, że aż mi ślinka poleciała. Słyszałam, że prawdziwa czekolada z zawartością kakao min 70 % nie tuczy, pozdrawiam gorąco:))
ewakatarzyna
12 kwietnia 2013, 17:30Całe szczęście, że ziemniaki nie mają święta, bo czekoladzie mogę się oprzeć.
MiLadyyy
12 kwietnia 2013, 10:10Mi tam czekolada lindt wybitnie nie smakuje, to ta z czekolad, która w barku może przeleżeć rok i nawet jak się załamie to prędzej pójdę do sklepu niż ją ruszę :P
Anka19799
12 kwietnia 2013, 10:00Hehehe! Sukces czekolady polega na tym, ze zawiera substancje wywolujace zwiekszona produkcje dopaminy i serotoniny, a zatem uzalezniajace. Jednoczesnie daje poczucie szczescia i zadowolenia, oraz uspokaja i lagodzi stres. Ot i cala tajemnica. Przypomnialas mi jednak, ze "swieto nalezy uczcic i chyba sobie kropne gorzkie kakao.