Wstałam po 4h snu ,dokończylismy pakowanie i zawiozłam młodego na miejsce.W domu małż zapragnął zjesć ze mną śniadanie,ok zjadłam i poszłam spać .
Po kolejnych 4h snu chłopcy , zaczeli coś o obiedzie no dobra zrobiłam ,zjadłam i najchętniej znowu bym zaległa .
Ćisnienie wariuje, ja wariuje razem z nim.Nie dałam się, wreszcie znalazłam czas na zaglądniecie do Was i nadrobienie zaległości.
Po raz kolejny upewniłam się,że Vitalia jest świetna, bo poznałam tyle fajnych(choć nie lubię tego słowa) przebojowych, dynamicznych i madrych kobiet!!!
Czasem trafi się jakiś rodzynek na Vitalii, myśle o facetach .
Bardzo spodobał mi się komentarz pana pod wpisem dziewczyny, która zupełnie nie ma wsparcia u swojego chłopa(dołuje ciagle dziewczynę)
Pan napisał : Po prostu pokaż mu , że potrafisz i tyle.
A teraz już lecę,mamy dzisiaj pożegnalny rajd pieszy o 15.30.Tak późno(zazwyczaj o 9.00) bo wczoraj był bal i młodzież ,musi sie przecież wyspać.
Potem jeszcze tylko przeżyc grila u rodziców (mama robi takie pyszności ) i już bedzie mecz, a ja będę wtedy ćwiczyć.
Po pierwsze mam do zrobienia trening Insanity, a po drugie i tak by mnie nerwy zżerały ,a to zawsze skutkuje wciąganiem, zasysaniem wszystkiego co w zasięgu, więc musze sie bronić.
Pozdrowienia dla wszystkich
znudzonaona
17 czerwca 2012, 20:32Najważniejsze , ze dajesz radę :-) Pozdrawiam !
xxdajmiprzezycxx
17 czerwca 2012, 14:06hehee kazdy ma problem z pochlanianiem wszystkiego co napotka na drodze, bynajmniej ja tak mam .. ;/ ;D ale czas to zmienic ..
malgorzatka177
16 czerwca 2012, 16:48Pilnuj sie na grillu a na meczu ćwicz ćwicz ćwicz i wylewaj siódme poty, przynajmniej nie będzie Cię ciagło do przekąsek . Pozdrawiam
WielkaPanda
16 czerwca 2012, 15:59Broń się i kibicuj:)!