Dzieki temu moge odsapnąć.Bo tylko tym z Marsa wydaje się ,że w święta to się odpoczywa.
Było bajecznie ,i rodzinnie ,i świątecznie.Dom pełen ludzi i gwaru i śmiechu . Ostatni gość wyjechał wczoraj.
Zapowiedziałam chłopakom że wieczorem wychodzę.Padło zapytanie gdzie? i dlaczego? Na pierwsze odpowiedziałam że na zajęcia jogi, a na drugie (zupełnie nie złośliwie) bo mam Was dosyć .Nawet nie byli specjalnie zaskoczeni.
Urobiłam się pewnie jak wiekszość z Was (mimo pomocy ze strony rodzinki).Zdażyłam ze wszystkim,a moje dziergane bombki zrobiły furore.Mam zamówienie na przyszły rok,tylko że muszę zacząć już teraz, bo swoje robiłam 2 miesiąceale warto bylo.
nanuska6778
2 stycznia 2012, 10:59Moja nadwyzka to w sumie jeszcze przedswiateczna, W Swieta sie utrwalila nicrobieniem i zlym jedzeniem nie w sensie ilosciowym, co jakosciowym...:-) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:-)
huncio13
1 stycznia 2012, 18:39Bardzo ładnie wygladasz, gratuluję no i zmęczenia nie widac>)
kaba2000
28 grudnia 2011, 17:29Uwielbiam taka reczna robote:) Sa przepiekne:))))Duuuuzo odpoczynku zycze:)
Idziulka1971
28 grudnia 2011, 16:51Bombki są cudowne. Zastanawiałm się przed przeczytaniem czy dziergane czy malowane. Przepiękne. Pozdrawiam.
paolitta
28 grudnia 2011, 15:31Bombki to małe dzieła sztuki :-) Ale tak z innej beczki- ślicznie wyglądasz, jak zwykle z resztą
hoffnungsvoll
28 grudnia 2011, 13:37Jakie ładne! Teraz odpoczywaj! Ja moich wysłałam w cholerę, mam parę godzin dla siebie, bo ciszy i samotności w końcu też potrzebuję! Ufff! Jak dobrze, że już po świętach! Buziaki!
adamantan
28 grudnia 2011, 13:33Zdecydowanie w święta mało kto odpoczywa, ja pomagałam tylko a i tak się zmachałam nieźle :D Bombeczki rzeczywiście są bombowe :)) sprzedajesz je gdzieś ? ;>