97kg.
Tak źle nie było od 2011 roku, gdy ustanowiłem swój rekord. Dziś początek diety Dąbrowskiej, zobaczymy co z tego wyjdzie... za tydzień zjad rodzinny i wypadałoby wejśc w jakieś ładne spodnie ;)
97kg.
Tak źle nie było od 2011 roku, gdy ustanowiłem swój rekord. Dziś początek diety Dąbrowskiej, zobaczymy co z tego wyjdzie... za tydzień zjad rodzinny i wypadałoby wejśc w jakieś ładne spodnie ;)
Nadiibeautylong
26 kwietnia 2016, 23:38Powodzenia zatem!:)