Alo alo w nowym roku!
Swoją drogą czym się tu podniecać? Sylwester jest przereklamowany ;)
Ale było fajnie :P Z pominięciem kilku sytuacji, o których sama myśl wywołuje u mnie konkretny wnerw. I o których nie będę wspominała. Było ok. Bez rewelacji, ale ok.
W czwartek przed imprezą byliśmy jeszcze na Avatarze w 3D- konkret!
A o północy, na starówce, wśród tłumu i fajerwerków, miałam wizje apokaliptyczne i chciałam stamtąd najzwyczajniej w świecie spier*alać. Całe szczęście obyło się bez strat w ludziach :p
Wczoraj niestety za dużo zjadłam. Przez cały dzień trochę się nazbierało rarytasów, a zakończyłam go przed tv obalając z Mum dużą paczkę lays'ów.
Ale nic z tego- nie przytyję. Dziś wracam do gry.
02.01.2010
12.45 (odsypiałam ;p)- filet śledziowy w śmietanie, kromka chleba razowego
16.00- bigos z koncentratem pomidorowym i kromka razowca (brak normalnego obiadu w domu- mieliśmy wątpliwą przyjemność przyjmowania "wizyty duszpasterskiej")
18.50- twarożek z jogurtem naturalnym, cebulką i natką pietruszki
dużo zielonej
edit.
Wieczorem przyszli do mnie źli ludzie, z piwem, zrobili grzańca, niedobrzy! I jeszcze gaziaka otworzyliśmy i chipsy i.. ach.. ciasteczka! Źli, niedobrzy ludzie, mówię wam, zbóje! :D
A najgorsza z nich byłam ja, bo to wszystko lądowało także w mojej paszczy.
oj, nie ma kolejnej złotóweczki w słoiczku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
vitamizeria
4 stycznia 2010, 19:37:* hehe niedobrasy jedne,zmusili,związali,karmili ;) jak cząsto wrzucasz zł? :P
aleks89
3 stycznia 2010, 13:05To może wybiorę się na ten film, dawno nie byłam w kinie, tylko teraz sesja się zbliża i brak czasu. Swoją drogą wizja sesji mnie przeraża, bo przez Święta miałam się uczyć, a dupa za przeproszeniem z tego wyszła. Źli ludzie Cię otaczają, broń się następnym razem wszelakimi możliwymi środkami :)
BezLoginuu
3 stycznia 2010, 12:42potwory :) chrzan taki różowiutki , chciało mi się łagodną kanapkę zamienić bombę :) ja mam tak na początku diety , głowa pełna pomysłów , szukam swojego smaku , testuje zapychacze :) musze jeszcze popracować na menu i wskrzesić siły na ćwiczenia bo wczoraj tylko mała rozgrzewka i pomachałam nogami ejmen :)
aleks89
3 stycznia 2010, 12:34Też myślę, że sylwester jest przereklamowany, ale ważne, że dobrze się bawiłaś :) Widziałam tylko zwiastun Avatara, jakoś nie bardzo mnie inetresują tego gatunku filmy, ale grafika była rewelacyjna. Też wracam do gry, więc niebawem zaczynamy chwalić się efektami :) Pozdrawiam