Poniedziałek jest chyba dobrym dniem, żeby zacząć coś nowego? A może to nie będzie nic nowego, ale raczej kontynuacja tego, co zaczynało się już mnóstwo razy? Chyba tak.
Zacznę od tego, że nie jestem gruba - 70kg przy 173cm wzrostu to nie jest jakoś bardzo dużo. Ale chcę coś zmienić. Nie czuję się rewelacyjnie w swoim ciele. Mam za duży brzuch, cellulit na pupie i udach. I właśnie to chciałabym zmienić.
Mam w sobie chęć i motywację do zmian, ale zbyt często ulegam swoim słabościom: podjadaniu słodyczy, chęci na fast-food, no i lenistwu, żeby w końcu ruszyć tyłek.
Lato coraz bliżej.
Czas wziąć się do pracy nad sobą.