Hejka wszystkim ;)
W poniedziałek zważyłam się i zmierzyłam :) Ku mojemu zaskoczeniu waga pokazała 52,7kg - czyli mniej niż wcześniej. Centymetrów w niektórych miejscach troszkę ubyło więc jest ok ;) W sumie mam nadzieje, że więcej nie schudnę minimum dla mnie to 50 kg. Ale w końcu pracuję teraz nad mięśniami więc waga wręcz przeciwnie powinna wzrastać.. Zaliczyłam wczoraj również swój pierwszy bieg na 7 km. Mam nadzieję, że jutro też przebiegnę ten dystans, moja "podstawowa" trasa na każde bieganie ma +/- 6,5 km
Dziś z kolei bardzo przyjemny dzień - zaczęły się zawody dzielnicowe z piłki siatkowej i pierwszy mecz wygrany! :D Potrzebujemy jeszcze jednej wygranej aby wyjść z grupy i grać w ćwierćfinałach ;)
Dzisiaj poćwiczone z FitnessBleender na YT, jedzonko dopilnowane (właśnie pałaszuję kolację ).
Za sekundkę przejrzę jeszcze Wasze pamiętniki, zobaczę co na forum nowego i wracam do szarej rzeczywistości - mojej chemii.
Jutro zaczyna się post, w związku z tym mam do Was kochane Vitalijki pytanie - czy macie jakieś postanowienia? Czy raczej nigdy nie zwracacie większej uwagi na ten okres?
Pozdrawiam wszystkich i mocno ściskaaam