Dzisiaj w pracy było spoko, bo szefowej nie było prawie cały dzień, a zanim wyszła to rozdzieliła nam lody do miseczek ze świeżymi malinami No ale nie wiem jak jej mam powiedzieć, że 30 sierpnia (sobota) idę na wesele, a to ostatnia sobota przed 1 września, wiec w księgarni może być tłoczno no ale przecież nie mogę nie pójść na wesele kuzynki, która mieszka kilka domów dalej całe życie, tylko dlatego że sezonowo pracuję w księgarni.. jakby to wyglądało? ...
I tak trochę do kitu, że muszę iść w tą sobotę do pracy.. 0 długiego weekendu
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to dzisiaj nie dałam rady. Jak tylko wróciłam do domu i zjadłam coś, to od razu padłam na twarz i obudziłam się o 23:30 xD Jutro muszę wstać ok 7:00, a już 2:00, a mi sie nie chce nawet spać...
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: płatki owsiane+banan+borówki (ok.350kcal)
II śniadanie: 2 podwójne, ale malusie kromki chleba razowego z szynką z kurczaka (ok.280kcal)
przekąska: duży banan (ok 120kcal)
"obiad": 1,5 cienkiej kiełbaski, jajko na twardo, 4 małe kromki chleba razowego z pomidorem (ok.530kcal)
+ porcja lodów od szefowej xD (ok. 200kcal)
RAZEM: 1480 kcal
Dzisiaj obiad raczej cienki, bo jutro świętujemy urodziny taty na więcej osób i mama była zajęta przygotowaniem innych rzeczy, a jak chciałam coś zrobić sobie sama (pierś z kurczaka itp) to tylko: "zostaw to jest na jutro!" ...
Postanowiłam, że raz w tygodniu mogę sobie pozwolić na słodkie, i jutro będzie tym dniem, bo w końcu urodziny :D Tylko módlcie się, żebym się nie obżerała i nie przekroczyła 2000 kcal jutro
paula15011
15 sierpnia 2014, 17:01Będę się modlić! :D A co do szefowej to pogadaj z nią, może zrozumie, warto spróbować :) Miłego dnia! ^^
xblackfield
15 sierpnia 2014, 09:30Szefowa też człowiek,może zrozumie :D Powodzenia! :*
P_Sawyer
15 sierpnia 2014, 09:47dzięki :))