Motywacja... motywacji brak. Miałam iść na siłownię - i nagle brak czasu, jakaś niechęć - strach bo to pierwszy raz !
Miałam jeść zdrowiej - prawie się to udaj aleeeeee inne rzeczy są takie pyszne :) i brak pomysłów na dania mniej kaloryczne ( może ktoś coś podpowie? )
Jedyne co? Codzienny rower po 13-14 km - wow, niewiele daje do schudnięcia.
Może to brak słońca?
Ozzygirl
12 marca 2015, 20:18Tylko ciężko jest planować posiłki pracując od siódmej do osiemnastej. To największy bol jak dla mnie. Wracam do domu to najlepiej poszlabym spać a nie ćwiczyła. A to właśnie mnie doprowadziło do wagi jaka mam.
Peysti
12 marca 2015, 12:50Ja ostatnio odkryłam taką stronkę http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/
Emilka02920
12 marca 2015, 11:30No u mnie też ten etap z pierwszą wizytą na siłowni i nie mogę się przemuc. Więc nie Ty jedyna. A co do jedzenia to mój ulubiony, mega sycacy i w miarę niskokaloryczny przepis. Makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem. Cebulę lub pół podsmażasz na patelni, dodajesz czosnek ile libisz(w przepisia 3 ale dla mnie to za duzo). Dodajesz szpinak mrożony lub świerzy ok 250g czyli pół paczki, gałaka muszkatołowa sól piepsz,oregano lub prowansalskie. Potem dodajesz pomidory pokrojone w kostkę możesz 1,2 jak wolisz. Na koniec dodajesz mozarelę pokrojoną w kostke( ale tylko połowe). JA do tego wszystkiego wlewam trochę smietany by był jaki kolwiek sos. Można też ten sos do szpinaku od Knora (ale wiadomo nie zdrowy za to dobty). Chwilę trzymasz na patelni żeby troszkę mozarella sie rozpusciła. JA to mieszam z makaronem jeszcze na patelni wtedy wszystko sie ładnie wymiesz. W przepisie jest to na 90g makaronu suchego. Od kiedy to spróbowalam uwielbiam szpinak ,a wcześniej nie jadłam więc polecam:) Powodzenia ;)