Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mały dół.
22 lutego 2009
Nie powinnam przejmować się zdjęciami znajomych tworzących szczęśliwe związki, bo to nie ich wina, że sa razem, ani moja, że jestem sama. No dobrze, może trochę w tym mojej winy jest. I jeśli ktoś mi powie, że faceci nie zwracają uwagi na wygląd, to go wyśmieję. Oczywiście, że zwracają. I to bardzo. Tak samo, jak kobiety. Dla nich liczy się to, zeby mieć ładną pannę przy boku i chociaż to miłe,kiedy klega mi mówi, że jestem ładna, to wiem też, że jestem o 20kg za gruba (no dobrze, o 15kg, ale gdybym, schudła 20kg, to bym się na pewno nie obraziła). I może faceci nie potrafią ocenić dokładnie ile nadwagi ma dziewczyna, ale na pewno dzielą je na kategorie ładna/brzydka, szczupła/gruba. I jakby nie było to JEST jeden z powodów, dla których jestem sama. :(
pejakpanip
22 lutego 2009, 22:39i tak uważam, że lepsze to niż ściemnianie.
OtwGirl
22 lutego 2009, 22:13Wiem, Mamę mam w porządku, naprawdę. Ale, jak zwykle, prawda boli najbardziej z ust bliskich.
pejakpanip
22 lutego 2009, 21:54Nie sądzę, że będzie kochała Cię bardziej jak schudniesz ;) Lepiej żeby mówiła wprost, że powinnaś schudnąć, niż żeby Ci wmawiała, że jesteś idealna.
OtwGirl
22 lutego 2009, 21:46Trafiłaś w sedno. Rzeczywiście wolałabym faceta bez piwnego mięśnia niż z takim. Wcale tego nie ukrywam. Jakie to straszne, jestem wzrokowcem! Ciebie namawia Twój facet, natomiast mnie od dłuższego czasu prosto z mostu mówiła o diecie Mama. I mimo że wiedziałam, ze ma rację, to robiło mi się nieco przykro. Nie powinna mnie kochać bezwarunkowo i powtarzać, że jestem najpiękniejsza na świecie?:)
pejakpanip
22 lutego 2009, 21:33Angie, jak Cię to pocieszy, to nawet mój mądry, stary facet (którego wyrwałam mimo tłustej dupy) mniej lub bardziej namawia mnie do utraty wagi. Ale dla mnie to ok. Przecież my też wolimy zadbanego, atrakcyjnego faceta, niż jakiegoś kloca.
OtwGirl
22 lutego 2009, 20:41To jest właśnie to. Faceci zwracają uwagę na wygląd. Będę się trzymać. Ale jeśli schudnę i będę szczuplutka, to faceci zaczną za mną się uganiać (może) i to tylko potwierdzi, że są cholernymi wzrokowcami i wystarczy, że znowu przytyję, to mnie opuszczą. No może nie do końca, wiadomo, że nie każdy taki jest, ale grube dziewczyny nie mają powodzenia.
Sliciak
22 lutego 2009, 19:38i ja rowniez jestem zdania, ze figura ma znaczenie. nigdy nei nalezalam do jakis strasznych chudzin, przez dluzszy czas wazylam 70 kg i zle sie z tym czulam, ale jednak nie mialam sily sie odchudzac, ale najgorsze chyba w tym wszystkim bylo, ze jestem takiej budowy, ze moje 70 kg wygladalo na jakies 77.. i te wielkie policzki i podbrodek. masakra. Ty masz sliczna buzie :-) troche cwiczen i diety i zobaczysz, jaka bedziesz laska ! niestety faceci czesto maja bardzo "krytyczne" oko i nawet o dziewczynie wazacej 60 kg potrafia powiedziec, ze jest "gruba" :-/.. paranoja. Pozdrawiam, i zycze sukcesow, uda sie, jesli mocno bedziesz tego chciala :-)..
Ania21150
22 lutego 2009, 19:34pewnie masz racje jesli chodzi o wyglad,bo w dzisiejszych czasach to ma znaczenie,nie ma sie co oszukiwac,ale jesli chodzi o odchudzanie to pewnie robisz to dla samej siebie,faceci zwracaja uwage na wyglad,ale to nie znaczy ze szczupłe dziewczyny sa szczesliwsze,patrzysz na fotki znajomych,ale nie wiesz czy sa szczesliwi,bo to wiedza tylko oni.Sa dziewczyny ktore waza wiecej,a jednak sa w zwiazkach,bo trafiły na facetow,ktorzy akceptuja je takie jakimi sa,mało jest takich facetow,no ale zycze Ci abys trafiła na takiego i była szczesliwa,bo zycie w samotnosci to nic fajnego:(znam to i doskonale Cie rozumiem,pozdrawiam,3maj sie
asiorajda
22 lutego 2009, 19:32pomyśl raczej co będzie jak schudniesz te 15 no 20 kg to wtedy nie bedziesz mogła się odpedzic od adoratorów a tak pozatym wiecej wiaryw siebie prosze!! Ja nigdy nie miałam figury modelki i tylko przez swój charakter przyciągałam facetów więc kochana zamiast się smucić włącz swoją ulunbioną piosenkę i do dzieła z ćwiczeniami jakimiś!!:)
katy1987
22 lutego 2009, 19:27tez ostatnio miałam doła ale od dzis koniec i Ty tez tak zrób. Głowa do góry: dietka + ćwiczenia = zgrabna sylwetka i tego się trzymajmy!Do roboty:))