Ja pomyślałam, że nieważne, czy masz tę drugą połówkę, świętować Walentynki należy i trzeba, bo przecież mamy SIEBIE! Najdroższą nam istotę, jedyną i niepowtarzalną :-)
A że "przez żołądek do serca" to proponuję rozpieszczać się wykwintnymi, smakowitymi, pachnącymi i pięknie kwitnącymi herbatami!
Mamy PROMOCJĘ:
kwiatlotossu
30 stycznia 2013, 02:14Kocham siebie i mależę... Śpiewał kiedyś Muniek Staszczyk i w tym go popieram:))) ciekawa ta herbata...;)
Buka06
29 stycznia 2013, 15:42Ha, bardzo fajny post! Popieram. Samotni w walentynki nie powinni się podłamywać, tylko też świętować. W końcu każda okazja jest dobra, żeby się cieszyć i rozpieszczać podniebienie - najlepiej czymś zdrowym i nietuczącym :)
ibiza1984
29 stycznia 2013, 15:41Mmmm herbaty! Uwielbiam mimo, że kiedyś wydawały mi się totalnie nie trafionym pomysłem na miłe spędzenie czasu.