To jest "tateciek" a na nim mieszka "pań kapitań" :-))))
Może to moja ARKA?
Czytałam właśnie na formu Vitalii artykuł o odżywianiu bez tłuszczu - cała prawda!!!
I to znajome poczucie dojmującego głodu!
Wychodzi na to, że tłuszcz trzeba jeść, w ogóle trzeba dużo jeść, a pomaga najlepiej ruch, na który nie mam siły....ZERO kondycji i tętno w spoczynku mocno podwyższone. Kręgosłup zesztywniały, ciało też. Jak to możliwe, żeby w ogóle nad tym nie panować???
Schudnąć!
Proszę, poniżej 80 kg.... (kiedyś marzyłam, żeby ważyć mniej niż 60...)
Jo-jo dodało mi conajmniej 18 kg
Liczę na herbaty odchudzające.
gosiak720
9 października 2012, 00:52śliczny" tateciek". a jaki piękny pan kapitan, ho ho!! zdrówka:-)