Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Okropnie mi smutno...


Nie wiem, czy to jesień, czy ziąb, czy inny diabeł, ale mam wielki niepokój, w splocie słonecznym przeszywa mnie mroźny ból....
Co mi się dzieje????
Waga obecnie nieznana, ostatnio była wyższa niż paskowa. Nie mogę złapać weny, motywacji, jest mi tak smutno, że właściwie mi wszystko jedno....
Trzy dni kursu zmęczyły mnie. Tak się przyzwyczaiłam do dobrej herbaty, że nie mogę pić tego obrzydlistwa, które serwują na kursie! Moje herbaty są takie delikatne, pachnące, PO PROSTU SMACZNE! Muszę zabierać SWOJĄ!
Właśnie przeliczyłam sobie, że jedna paczuszka starcza na miesiąc codziennego picia herbaty po kilka razy na dzień! To jak za taką przyjemność, to te 10 zł to jest nic...Ja sobie też muszę kupować nasze herbaty;-) Teraz wykorzystam promocje. Chyba sobie kupię Zestaw Smoka - może mi pomoże na jesienne smutki:
Czy jesienią może się udać odchudzanie? Nie cierpię jesieni...Ostatnio zimy też nie. Wiosna mnie wykańcza swoim oczekiwaniem na nią, tylko lato koi moje nerwy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.