Owoce są, Warzywa zakupione, znajdzie się też Nabiał.
Właśnie tym zamierzam się odchudzać przez najbliższe 10kg. Mam nadzieję że szybko pójdzie, bo ile można wymyślić ze świeżych owoców, chudego naturalnego nabiału i tych kilku warzyw które toleruję na surowo?
Pomiary wykonane o północy:
Waga: 79,2kg przy czym waga podaje (na mojej to zawsze przekracza 100%) 46% tł 37,1% w i 26,7%m. Czyli mam prawie 36,5kg tłuszczu, to jakieś 26kg samego tłuszczu do zrzucenia!
Cel który wpisuję to skrajność; 48kg, ale przy 53 też będę się cieszyć.
Początki nie będą trudne, moim sprzymierzeńcem okazuje się zapalenie gardła. Ból przy przełykaniu i bez niego zdecydowanie zmniejsza apetyt. Czy skutecznie? Czas na śniadanko, bananku, owocki, szykujcie się, nadchodzę!
gruba7
1 sierpnia 2015, 21:37Tak trzymaj! dasz radę :)
Ostka
1 sierpnia 2015, 22:43Ba! Pewnie że dam! ...z taką ekipą?! :D
kuu_las
1 sierpnia 2015, 11:37Powodzenia!
Ostka
1 sierpnia 2015, 11:43Dziękuję :)
GrubaHelena
1 sierpnia 2015, 09:20Będę trzymać kciuki, powodzenia! :)
Ostka
1 sierpnia 2015, 09:26Dziękuję :D