Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.01.2015 POWRÓT


Nie nazwę postu "POCZĄTKIEM" ponieważ moja ostatnia próba trwa ciągle mimo, że na miesiąc zniknęłam.
Eh. od czego zacząć.? może od tego, że przybyło mi 2kg przez nieobecność. Święta raczej nie bardzo objedzone, bardziej przepite.;) nie jadłam zbyt wiele, ale nie odmówiłam codziennie jednej lub dwóch lampek winka ze sprite i nie zaliczyłam ani jednego treningu.! WIEM WIEM WIEM, PORAŻKA.;/ Ale wczoraj wróciłam do Niemiec na kolejne 3 miesiące i właśnie jestem w trakcie planowania swojego czasu, tak by te 90 dni wykorzystać i rozwinąć to co zamierzyłam 01.09.2014r. Końcówka roku 2014 właśnie od września była dla mnie wyjątkowo łaskawa. Udało mi się to co nie stało się nigdy. Zawsze ale to zawsze po pierwszym straconym kilogramie wracały 3 i było po diecie. Ale nie tym razem. Trwałam w postanowieniach i udało mi się. Podsumowując cały poprzedni rok mogę powiedzieć, że jestem na minusie. Nie tylko finansowym, ale tym wagowym co cieszy niezmiernie.:D - 20kg ładny wynik i robi wrażenie. nie tylko cyfry się zmieniły a cała ja, łącznie z moją szafą.;) ale też z życiem prywatnym pod koniec roku jak wróciłam do Polski los się do mnie uśmiechnął. Dlatego, od dnia jutrzejszego pora się nawrócić.;) Pierwsze co muszę zrobić to oczyścić organizm i pozbyć się wody i wtedy mam nadzieje te 2kg wrócone zejdą szybko.;) a później wracam do pierwszego pułapu mojej próby 75 kg. przy dobrych wiatrach w pierwszym tygodniu lutego powinnam mieć swój cel.:) Jestem nim podekscytowana a myśl o tym, że teraz mam się dla kogo starać i komu podobać ciągnie mnie siłą dalej. Potrwa kilka dni nim się ustatkuję i za klimatyzuję z powrotem w pracy i przyzwyczaję do trybu życia i dnia.. ale wiem, że mi się uda. Teraz wierzę we wszystko to o czym zamarzę, bo wiem, ile udało mi się zdziałać i DAWNE "NIE UDA MI SIĘ" zmieniłam na "PIERDO***Z DASZ RADĘ, JAK NIE TY TO KTO.?" I taka prawda, wiem, że teraz mogę wiele i powiem wam, że nawet chce mi się to robić.:) Mogę z ręką na sercu stwierdzić, że mimo wielu problemów jakiem mam w codziennych sprawach, jestem szczęśliwa, mam to o czym marzyłam od kilku lat i mogę o to zadbać... jest to piękniejsze ciało i dusza. Czas pokaże co będzie dalej, ale ja wiem, że może być dobrze- a dobrze to znaczy tak jak ja chcę.!!!

POWODZENIA wszystkim w Nowym Roku, ja będę miała więcej czasu tym razem więc będę tutaj na bieżąco aktualizować swoje postępy, buziaki.:*

  • NowaaJaaa

    NowaaJaaa

    11 stycznia 2015, 22:45

    damy radę! Powodzenia! :)

  • FroggyDoo

    FroggyDoo

    11 stycznia 2015, 19:16

    kurcze, ale fajnie się czyta taki pozytywny wpis :D powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.