Dzisiaj już po 18 powtórzeń w serii...ufff..nie jest tak najgorzej :) Zmian zbyt wielkich nie widzę, ale i tak wrzucam porównanie "stanu" na dziś i na 11 stycznia. Widzę, że wcięcie w talii jest większe, ale bardziej cieszą mnie zmiany kształtu tyłka i nóg. Ale tych zdjęć nie zamieszczę hehehe
Za dużo to dziś nie poćwiczyłam. Wstałam po 6 i ruszyłam do urzędu. Wychodzę z domu, a tam pięęęęęęękny śnieg Tramwaj przyjechał z 30 min opóźnieniem i zamiast 20 min jechał do celu jakieś 50 min. Na szczęście dostałam ostatni numerek i musiałam wrócić na 13.30. Oczywiście ponowna wycieczka tramwajem była równie imponująca. Skutek - mokre stopy i lód w pęcherzu, ale dałam radę
W związku z powyższym ćwiczenia na dziś : Weider + gimnastyka tyłka i ud. Nie jest więc ze mną najgorzej
Zdjęcie brzuchola:
Za dużo to dziś nie poćwiczyłam. Wstałam po 6 i ruszyłam do urzędu. Wychodzę z domu, a tam pięęęęęęękny śnieg Tramwaj przyjechał z 30 min opóźnieniem i zamiast 20 min jechał do celu jakieś 50 min. Na szczęście dostałam ostatni numerek i musiałam wrócić na 13.30. Oczywiście ponowna wycieczka tramwajem była równie imponująca. Skutek - mokre stopy i lód w pęcherzu, ale dałam radę
W związku z powyższym ćwiczenia na dziś : Weider + gimnastyka tyłka i ud. Nie jest więc ze mną najgorzej
Zdjęcie brzuchola:
nataliaccc
10 lutego 2012, 09:31a jak w domu się układa?mam nadzieje, że lepiej. Pozdrawiam:)
Joannaz78
10 lutego 2012, 09:15Widac roznice, naprawde
anna1952
9 lutego 2012, 22:56widać, że brzuszek się zmienia :) obyś tylko wytrzymała :))