Oj jak mi się nie chce.... Ale trzeba......Niech ta szkoła już się skończy , bo ja mam przez to dziecię me za dużo stresów....Praktycznie jeszcze tylko 2 tygodnie i klasyfikacja.... Moja prawie 14 latka ma na wszystko "wywalone" i ma gdzieś oceny....a ja się przejmuję..... Jak już będą wakacje to przynajmniej nerwy ze szkołą mi odpuszczą....Ech....
Weekend minął prawie dobrze, siłownia była 2 razy, sobota niestety wietrzna i nie było "balkonowania" może w przyszły weekend....
No to do roboty....
Dużo sił i wytrwałości dla wszystkich na cały tydzień
maarta92
22 maja 2017, 17:57Już tylko miesiąc szkoły. Wytrwałości :)
Oracus
22 maja 2017, 20:54Oj tak ....oby wytrwać :)
Ajcila2106
22 maja 2017, 10:25U nas też było wietrznie w sobotę, ale wczoraj trochę się poprawiło, więc i spacer był:) Mój synuś( rok młodszy od Twojej) chodzi do szkoły i nie narzeka...ale mam wrażenie, że robi to mimochodem, żeby tylko odhaczyć...bo uczyć to się nie uczy:/ Nie wiem jakim cudem ma dobre oceny.....Wytrwasz Kochana:) I oby pogoda pozwalała Ci na jak najczęstsze " balkonowania";) Miłego dnia:)
Oracus
22 maja 2017, 13:24Oj oby, oby.... Jak ja wszystkim zazdroszczę braku problemów szkolnych...w sensie , że nie muszą się jakoś tak specjalnie angażować, przejmować itp... Pewnie powinnam odpuścić....może się tak nie przejmować...pokazać jak się ponosi konsekwencje itp...ale nie potrafię.... U nas spacer też był i w sobotę i w niedzielę z piesełem....Ale brakowało mi słoneczka :( Czekam na to "balkonowanie" Dzięki i wzajemnie miłego dnia :)
Ajcila2106
22 maja 2017, 14:58Tak całkiem to nie mogę powiedzieć, że się nie przejmuję szkołą syna...na każdym kroku trzeba go pilnować...nigdy nic nie pamięta:/ Jak tylko " odpuszczę pilnowane" to i jedynki się pojawiają...za brak zadań domowych:( A najgorsze jest to, że nie mogę tego na bieżąco monitorować, bo mimo iż funkcjonuje u na tzw. dziennik elektroniczny, to nauczyciele " nie mają czasu" na takie duperele jak wpisywanie ocen na bieżąco...i czasem dowiaduję się o tym po miesiącu albo na dzień przed zebraniem z rodzicami( w nocy nagle pojawiają się oceny)...mały " xyz" mnie trafia...i nic z tym nie da się zrobić:/ Od przyszłego roku zmienia się dyrektor...może on wymusi na nauczycielach jakąś konsekwencję...
Oracus
22 maja 2017, 20:54No właśnie o to chodzi...Moja nigdy nic nie wie i nie pamięta...bo po co....To najbardziej mnie wnerwia....Nie chodzi o to by miała same 6-taki...ja nie mam jakiegoś parcia na oceny...Uważam, ze ważne jest to co ma w głowie i czy rozumie temat.....Ale taka obojętność czy jest sprawdzian, zadanie itp....to szkoda gadać .....Ech jeszcze trochę i wakacje ....
Ajcila2106
22 maja 2017, 22:02Hmmm...nasi rodzice przeżyli " nasze szkoły"...to i my przeżyjemy to z naszymi dziećmi;)