Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16.05.2017 wtorek


Wesele, wesele i po...weselu...:D

Trzeba powrócić na wytyczone tory zdrowego żywienia....

Co do przygotowań jeszcze ślubno-weselnych,to włosy mam ciemne...tak jakoś wyszło u fryzjera....opalanie natryskowe się sprawdziło, skóra była taka oliwkowa, słoneczna.... Sukienkę , którą okazyjne (warta kilka dobrych stówek a ja z przesyłką za 50 zeta....kupiłam na allegro przerabiałam dzień przed ślubem....(ja zawsze tak...). Była za długa i trzeba było skrócić i porobić zaszewki ale wyglądała ok.

Generalnie wszystko się udało i było super :D Moja rodzina oczywiście pytała na mój widok: czy to anoreksja czy bulimia....co prawda to jakieś 7-10 kilo, ale bez przesady....Na pewno nie jestem "za chuda" i jeszcze mi brakuje do "mojej wagi". Po tej imprezie trochę nadrobiłam wagi, jakieś 1-2 kilo , ale tak to jest, jak się resztki weselne zużywa....

A zatem wracam grzecznie na zdrowe żywienie i ćwiczenia, bo przecież wakacje za pasem...i moja 50-tka ;)

Życzę Wam miłego dzionka (pa)

P.S. Moje włosy i sukienka przed skróceniem, bez fryzury i make up....(kujon)

  • jendraska

    jendraska

    3 czerwca 2017, 23:04

    Niestety po WO jak się dużo i szybko schudnie (ja schudłam 7 kg w 3 tyg.) to wygląda się na wychudzoną. Wydaje mi się, ze przy twojej budowie (jak widzę na zdjęciu) możesz mieć więcej kg. No ale to twoja decyzja.

    • Oracus

      Oracus

      4 czerwca 2017, 11:56

      Może tak na zdjęciu wyglada.... W rzeczywistości tak nie jest.... Ja dobrze się czuje po zrzuceniu tych kilogramów , bo nareszcie nic mi nie "wypływa" ....chociaż jeszcze wałeczki są...niewielkie ale jednak...Raczej myślę teraz o zbudowaniu mięśni ....Dopracowaniu brzucha, ud, pupy....Waga to nie wyznacznik.

    • jendraska

      jendraska

      4 czerwca 2017, 12:22

      Dokładnie ja przy wzroście 165 cm poniżej 60kg wyglądam jak anorektyczka;)

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    16 maja 2017, 14:48

    Kiecka super...a Ty na zdjęciu rzeczywiście wyglądasz jak " chudzinka nad chudzinkami";) 1- 2 kg po weselu jest chyba ok:) Ja tyle przybierałam po ubiegłorocznych weselach, a miałam 2, tydzień po tygodniu:) Ale przed udawało mi się " spuścić" wagę , więc potem też nie było tragedii...już tydzień po drugim weselu wróciłam do swojej wagi:) A dużo wałówki poweselnej dostałam...i ją zużyłam:)

    • Oracus

      Oracus

      16 maja 2017, 15:26

      Dzięki :) Mnie też się sukienka spodobała....:) Nie ...na chudzinkę to ja nie wyglądam...przynajmniej w rzeczywistości...to takie rodzinne marudzenie...wiesz u mojej świętej pamięci babci , powiedzenie: "dobrze wyglądasz" oznaczało, że przytyłaś i to widać...także trzeba było "brać się za siebie".... I rodzina jakoś tak w tym kierunku bredzi, że jak ktoś nie ma trzech podbródków , brzucha piwnego i wrzynających się w boczki ciuchów...to źle wygląda.... Ja przed weselem też starałam się coś spaść, ale udało mi się połowicznie...tak na 56 także spoko, bo po nie dobiłam do 60....czego się bardzo bałam....

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      16 maja 2017, 17:51

      Ba:) Twój pasek rzeczywiście nie wskazuje na totalne wychudzenie...ale w tej sukience tak właśnie wyglądasz:) Przynajmniej na tym ujęciu:) A co do rodziny...ja też słyszałam...a z czego Ty się chcesz odchudzać ?...a teraz siostra odchudza się, wespół/ zespół z mężem, choć wg mnie wygląda świetnie ze swoją wagą...ale jak chce świetniej, to bronić przecież nie będę;) Szwagrowi za to przyda się dietka:) Pół roku temu zapisał się na V. i schudł 6 kg, ale nie trzymał się jej tak do końca...i wróciło:/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.