Wczoraj cały dzień sie miotała waga 150,1 a 149.8 . I byłam pewna, że ten spadek to takie moje normalne bujnięcie , a dzisiaj stanęłam na wadze i .............kurde , zeszłam i stanęłam drugi raz, potem zeszłam i przestawiłam wagę , no było jeszcze o 100 g mniej , więc uczciwie napisałam to co mi 2 razy wyszło.
Ale nie chwal dnia przed zachodem słońca.
Przeciez zawsze tak jest,że początek to idzie super, schody zaczynaja sie potem.
Dzięki za ten link na celiakie. Chyba cos jest na rzeczy , Piszą tam, że to choroba nie tylko dzieci , ale każdego wieku i najwięcej choruje na to kobiet . I im starsza sie jest tym bardzie oderwane i nietypowe objawy.
Poczytałam poczytałam i jak rasowa hipochondryczka znalazłam u siebie co najmniej 6 . Z wyjatkiem chudnięcia oczywiście.
Ale tak naprawdę to jest tylko jeden sposób . Trzeba zbadać krew pod kątem przeciw ciał co wystepują tylko przy tym schorzeniu we krwi.
Tu wklejam cytaty na potwierdzenie :
Ostatnie badania nad jej występowaniem szacują częstość zachorowań na 1:100 osób. Niestety - w Polsce wykrywa się jedynie 3-5 % z wszystkich przypadków. celiakia znacznie częściej występuje w formie ubogoobjawowej, bez charakterystycznych objawów zespołu złego wchłaniania. ada się poziom przeciwciał przeciwko endomysium mięśni gładkich (co najmniej w jednej z klas: IgAEmA i IgGEmA) , czasem także przeciw transglutaminazie tkankowej (IgAtTG). Są to specyficznych dla celiakii przeciwciała, których obecność we krwi potwierdza chorobę.
Nie wiem czy mam celiakie , czy to kolejny "pomysł na Życie " - No taki ,że usprawiedliwić swój wygląd wieloryba. I bez stresu brnąc w to dalej.
Jak narazie, Waga mi leci , ja czuję sie bardziej energiczna , mimo kosmicznych upałów,
I mimo,że uprawiam obżarstwo warzywno - owocowe , to odczucie przeżarcia po spożyciu chałdy sałaty z pomidorem i ogórkiem , mija szybko.
A ponieważ energia mnie rozpiera to latam po domu i odrabia te wszystkie zaległości co do tej pory robiłam wirtualnie.
Właściwie to juz tydzień jak nie jem glutenu ( no prawie )
Zupełnie mnie przestało ciągnąć do chleba. Na widok kanapek, które tobie mężowi i synowi , czuję kwas w żołądku.
No .....i to by było na tyle.
A zdjęcia już mam na vitalii , tyle, że jeszcze nie są udostepnione do oglądania. Jeszcze nie dojrzałam
I to by było na tyle.
Jutro jade do córki
gillian1966
10 lipca 2010, 14:34gratuluję spadku wagi i dobrego samopoczucia; dobra energia jest potrzebna każdej z nas :-) miłego weekendu :-)