Ech. No i wahanko. No bo nie widzę przyczyn do tycia, jedyne co się mogło wydarzyć to zatrzymanie wody. Ale takie wahania to żadne wahania, prawda? W końcu mniej niż kilo.
A przynajmniej tak to sobie tłumaczę.
Jak tu się zmobilizować do ćwiczeń?
Ech. No i wahanko. No bo nie widzę przyczyn do tycia, jedyne co się mogło wydarzyć to zatrzymanie wody. Ale takie wahania to żadne wahania, prawda? W końcu mniej niż kilo.
A przynajmniej tak to sobie tłumaczę.
Jak tu się zmobilizować do ćwiczeń?