Hihi, odkryłam, że tańczenie Tunaka jest lepsze od treningów aerobowych i w cholerę zabawniejsze :D
Dobrze!
Bo ostatnio zawalam.
Wszyyyystko.
Dieta i ćwiczenia to pikuś przy reszcie.
Ale dzisiaj był dzień kryzysu, płaczu, krzyku, wkurwu (okazuje się, że przy silnym wkurwie mam duże tendencje do walenia w coś, może by tak pomyśleć o jakimś worku treningowym coby mi się chałupka cała ostała? :D)
Faza załamki za mną. Pierwsza. Przewiduję kolejne, jeszcze co najmniej jedną.
Cóż. Jak to się nie skończy - skończy się już w marcu :)
A teraz?
F'get your troubles, c'mon, get happy! :)
Idę jeszcze pohasać do tunaka, bo znowu mam problemy z bezsennością.
Cóż. :P
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.