ehh dzisiaj miałam iść biegać- jednak całą noc nie mogłam spać przez cholerne komary i zrezygnowałam jednak mimo ciężkiej nocy nie czuje się aż tak źle. No i dzisiaj nie biegałam, ale mimo wszystko starałam się żeby ten dzień był pełen ćwiczeń i zdrowego jedzenia
tak więc dzisiaj jest 30 dzień - przez te 30 dni miałam tylko 2 słabe dni, gdzie jadłam wszystko jak leci. Nie jest źle , ale stać mnie na więcej - waga dzisiaj pokazała 64,7 do końca września postaram się zrzucić kilogram no jak się uda to nawet 2 ale przede wszystkim najwazniejsze jest to żebym miała jak najmniej kompulsów, żeby nie ciągnęło mnie do słodyczy i żebym miała silniejszą silną wolę no i żeby dalej dążyć do celu. Takie plany póki co
Mam nadzieje, ze do świąt uda się zrzucić te 4 kg i będę ważyć 60 kg :) małe cele , żeby potem się nie zawieść i nie mieć do siebie pretensji .
Mam póki co plany, ale mam nadzieję, że się uda. Już od dawna interesuje mnie trening siłowy i crossfit - znalazłam interesującą ofertę - za 200 zł ( akurat tyle odlożyłam na siłownie ) trening wprowadzający w crossfit - właściwie 13 treningów + 2 wykłady ( 4 tygodnie ). Zastanawiam się , czy nie spróbować. Miałam zapisac się na siłownie i zrobiłabym to po tym miesiącu- akurat byłyby moje urodziny, więc będę mieć pieniądze. Myślę, że to świetna opcja i przekonuje się do tego pomysłu :D
śniadanie : kiwi + nektarynka + płatki orkiszowe na mleku 0,5%
kawa + mleko + łyżeczka erytrolu
woda + sok z czarnego bzu
czarna herbata
2 śniadanie: jajecznica ( 2 jajka, 60 g tofu ) + ketchup bez cukru + kromka żytniego chleba + hummus + szynka, ser, pomidor
obiad : pierogi jaglane z truskawkami i śliwkami + jogurt + erytrol
kawa + mleko + łyżeczka erytrolu + 1 pierożek na zimno
kolacja: półtorej tortilli - sałata, ketchup bez cukru, pieczarki, tofu, pierś z kurczaka, wędlina
miałam zjeść tylko jedną , ale byłam ciekawa smaku tej drugiej :C