tak więc dzisiaj okagły 20 dzień - z tej okazji moja waga pokazała dzisiaj 63,9 ciesze się, ale mimo wszystko liczę się z tym, że waga spadła przez wczorajsze ćwiczenia i że jutro może być wyższa :D
śniadanie : owsianka + brzoskwinia
kawa + mleko + łyżeczka erytrolu
2 śniadanie : bułka otrębowa dukana ( ze słonecznikiem, siemieniem, nasionami chia, czarnym sezamem ) + 1/2 plastra sera , kilka plastrów szynki + plaster pomidora + hummus + kilka kropel ketchupu + sałatka makaronowa
kawa + mleko
obiad : ryż jasminowy + gotowana marchewka + łosos w sosie teriyaki z sezamem
kawa + mleko + łyzeczka erytrolu
łyżeczka masła orzechowego + łyżeczka lodów
woda + sok z czarnego bzu
kolacja : ogórek + 3 placuszki (otręby + mąka orzechowa ) + twarożek ze szczypiorkiem
kurcze dzisiaj poszłam spać w dzień i jak wstałam to pierwsze co to do jedzenenia :C na szczęscie w miarę szybko poszłam po resztki rozumu do głowy i przestałam
no i zauważyłam, że jem chyba zbyt duzo otrębów. Ehh jakoś za bardzo gotować mi sie nie chce - ale jakos tak mam, że na kolacje nigdy nie mam pomysłu .
No i jem za dużo jajek - ale to też dlatego, że tu u mnie wielu rzeczy nie mogę dostac. Jutro poszukam inspiracji na kolacje :D
a co do ćwiczeń : od rana z mamą sprzątałyśmy i poźniej większość dnia się leniłam i ok 21 stwierdziłam, ze trzeba cos z tym zrobić bo tak nie może być
i tak oto poszłam jeździć na rolkach - zrobiłam 7 km i udało mi się spalić ok 280 kcl
tak więc nie było idealnie, ale nie każdy dzień musi być idelany- wazne żebym walczyła o to, żeby było jak najlepiej