Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 18


nie wiem z czego to wynika, ale już drugi dzień czuję się mega zmęczona - i mam dwie teorie :D albo dlatego , że przez te dwa dni nie biegałam od rana albo dlatego, że jest za gorąco - a w takie upały ja nie funkcjonuje. Jak jest upał to mam ochotę siedzieć  w domu cały dzień i poczekać aż zrobi się chłodniej. Tak więc chyba wygrywa 2 teoria, ale myśle, że 1 jest korzystniejsza i bardziej mobilizująca do działania :D 

i nie nie - nie marudzę tylko stwierdzam fakt - jeśli chodzi o temperaturę to uwielbiam jak jest ok 20 stopni i wtedy można żyć ;)

dzisiaj bez ćwiczeń bo po wczorajszym wieczornym insanity chyba bym dzisiaj nie dała rady za dużo pobiegać - dlatego dzisiaj wolne a jutro aktywna niedziela :D

No i zamiast ćwiczeń dzisiaj malowanie - więc nie ma odpoczynku (szloch)

śniadanie : smoothie owocowe z biedronki - truskawka, jagoda ( bananów się                                       pozbyłam) + płatki jaglane na mleku  0,5% 

kawa + mleko + erytrol

woda + sok z czarnego bzu

podjadanie: ok łyżki farszu do makaronu   

2 śniadanie : sałatka makaronowa z warzywami + orzechy : nerkowca i włoskie + 2                                  jajka na twardo + odrobina ketchupu 

kawa + mleko

obiad : makaron ryżowy + mieszanka węgierska + pierś z kurczaka ( na oleju                                kokosowym) + passata 

kawa+ mleko + łyżeczka erytrolu 

woda  + sok z czarnego bzu 

kolacja : 3 bułeczki dukana + hummus  + pasta paprykowo - warzywna+ serek                                jogurtowy + plaster pomidora + ketchup 

a taki obiadek zrobiłam dzisiaj rodzicom - może wygląda przeciętnie, ale był pyszny ( rodzice też tak mówią :) ja tylko troszkę spróbowałam bo nie jest to zdrowy posiłek - moi rodzice nie zwracają uwagi na to czy to zdrowe czy nie a ja nie zamierzam im mówić co mają jeść bo to i tak nie dociera. Musiałam się pozbyć makaronu, który zalegał od dawna i wiedziałam , że jak ja nie wykorzystam go to będzie leżał wiecznie :D 

co do ćwiczeń - to jedyne na dzisiaj to malowanie :D jutro już nie ma wolnego ]:>

  • angelisia69

    angelisia69

    28 sierpnia 2016, 02:53

    w taki upal,to ja tak samo ZDYCHAM!mimo ze nadwagi nie mam to zaraz cala opuchnieta chodze i czuje sie jak slon :/ Max do 25C w lato i jest ok dla mnie ;-) ale juz koncowka lata,wiec przecierpimy jakos.Takie muszle kiedys robilam ale w FIT wersji ;-) ze szpinakiem i mielonym,bardzo smaczne no i bez sera ani beszamela.Pozdrawiam i sily do cwiczen sle ;-)

    • Olliee990

      Olliee990

      28 sierpnia 2016, 08:24

      pierwsza osoba, która ma tak samo jak ja :O zazwyczaj wszyscy kochają upał i cieszą sie, ze jest tak gorąco :D oj już miesiąc został, wiec jakoś sie przezyje :D jakoś nie przepadam za zwykłym makaronem i poczekam na pełnoziarnisty . A dziękuję dziękuję - siły zawsze się przydadzą - no i nawzajem ! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.