Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 tygodnie z dietą Vitalii. Co o tym wszystkim
myślę?


Dzień dobry. :)

Tak jak napisałam wczoraj - dzisiaj wpis odnośnie diety Vitalii. U mnie to już 4 tydzień. Ile schudłam? Jakie wrażenia? Czy to mi się podoba?

A więc tak, od razu mówię, że za bardzo nie schudłam, ale...! Wagę początkową podałam 72kg, a gdy drugiego dnia weszłam na wagę okazało się, że to jednak 73,1 kg. :D Po pierwszym tygodniu moja waga spadła do 71,4 kg. :) Także, wow! :D Biorąc pod uwagę, że ważyłam 73,1 kg, to po pierwszym tygodniu waga super zleciała. :) Drugi tydzień diety... Co tu dużo mówić, zawaliłam to wszystko, miałam wyjazd, na którym zepsuł mi się telefon i nie miałam dostepu do internetu, a potem mój chłopak miał zaplanowaną operację i tak się tym wszystkim przejmowałam, że prawie nic nie jadłam... I ten tydzień był BARDZO ZŁY. Waga: 72,5 kg, czyli przytyłam 1,1kg. :O Po tym zdecydowałam, że tak być nie może i jak już zapłaciłam za to, żeby dostać tę dietę, to muszę to wykorzystać! Tydzień 3 bardzo ładnie jadłam i waga w dzień ważenia pokazała 71,5 kg, czyli schudłam cały kilogram! :) Tak mnie to zmotywowało, że już wtedy byłam pewna, że ten tydzień będzie tak samo owocny! :) No i co się okazało? :D W 4 tygodniu schudłam uwaga... 100 gram! :D Wow! Aż tyle? :D Oczywiście jest to czymś spowodowane. Jestem 3 dni przed okresem, także sam fakt, że mam 100 gram mniej na wadze, to i tak duże zaskoczenie. :) Zobaczymy, co będzie za tydzień. Do końca mojej diety zostało 39 dni, bo wykupiłam ją na 2 miesiące. No i wiem, że mój pierwszy miesiąc mogłam bardziej wykorzystać, dlatego nie chcę stracić tych pozostałych dni diety.

Moje wrażenia po tych 4 tygodniach... Dieta, którą proponuje Vitalia, to dla mnie dieta, która jest TANIA, łatwa i naprawdę daje efekty! Jeszcze nigdy nie byłam tak zadowolona z posiłków. Od razu napiszę, że dużą część posiłków wymieniam, ale nie dlatego, że mi nie smakuje, tylko dlatego, że nie mam ochoty np na mięso, czy na jakiś inny produkt, który mam w diecie. No i chyba najważniejsze. Moja dieta, to 1600 kalorii, ale do moich potraw dodaję więcej warzyw. :) I wiem, że to zmienia w jakiś sposób kaloryczność, ale jeśli widzę, że w tym daniu będzie jeszcze pasować papryka i pomidor, to dodaję paprykę i pomidora. Kiedy w przepisie mam 90 gram kaszy czy ryżu, to jem 100 gram. I naprawdę jestem bardzo, bardzo zadowolona. Posiłki są różne, pyszne, tanie... Jestem najedzona, a często nie jestem w stanie zjeść całej porcji posiłku. Czego chcieć więcej od diety? :D Mam wrażenie, że ja wcale nie jestem na diecie, naprawdę! :)

Moja aktywność fizyczna przez ten miesiąc nie była jakaś super. Codziennie jeżdzę sobie na rowerze, ale nie jakieś długie dystanse. Chodzę na spacery z psem, takie po 40 minut. No i kupiłam sobie orbitrek! :) Mam go już prawie tydzień, ale ćwiczyłam tylko raz, dzisiaj mam zaplanoway taki mini trening. :) Aktywność poprawię, także myślę, że efekty będą jeszcze lepsze. :)

Dieta Vitalii spełnia w 200% moje oczekiwania. Mam do zrzucenia ponad 20kg i wiem, że będę przedłużać abonament. :) Chyba, że nagle mi odbije i stwierdze, że wcale nie jestem taka gruba, haha. :D Trzymajcie za mnie kciuki!!! :)

Znalezione obrazy dla zapytania motywacja

  • Emilka806

    Emilka806

    26 lipca 2017, 00:30

    ja tez w tym miesiacu sie mega opusciłam :D a bo mieliśmy nowego lokatora bo szkoda było mi czasu w sumie na wszystko inne niz robienie fot, a ze chcialo mi sie slodkiego to jadlam :D no i pol miesiaca ladnie a pol miesiaca brzydko :D i ten glupi okres jeszcze ech :D ale wiesz mimo tego wszystkiego i tak schudłam 100 gramow :D hahaha także ten jedz z vitką, cwicz a jak nie mozesz cwiczyc wymien to na inna aktywnosc spacer, sprzatanie chatynki itd :D ruch ogolnie a uwierz spadniesz z wagi :)

  • Tolak

    Tolak

    21 lipca 2017, 16:54

    Zgadzam się z Tobą. Jeśli nawet nie udaje mi się trzymać 100% codziennie to Vitalia pomaga mi utrzymywać chociaż tą samą wagę.

  • angelisia69

    angelisia69

    21 lipca 2017, 14:30

    fajnie ze u ciebie sie sprawdza,najwazniejsze to jesc smacznie a nie na sile "bo cos jest zdrowe" na dluzsza mete wpychanie w siebie nielubianych posilkow,zawsze konczy sie na jednym-porazce!Powodzenia,oby zapal ciagle trwal ;-)

    • Olkeens

      Olkeens

      21 lipca 2017, 14:41

      Na tylu już dietach byłam, że sama po sobie wiem, że jak jedzenie nie przynosi mi żadnej przyjemności, to rezygnuję. Tutaj pierwszy raz mam wrażenie, że jem tak jak lubię i ile chce. Na innych dietach, kiedy po 4 tygodniach chudłam tak mało (no bo jednak muszę przyznać, że za dużo to ja nie schudłam), to od razu rezygnowałam, bo po co mam się męczyć. A tutaj wręcz przeciwnie! Jestem ciekawa co jeszcze pysznego będę mogła zjeść następnego dnia. :) I do męczarni ta dieta nie należy. :D Dzięki, mam nadzieję, że już ze mną zostanie. :)

  • aniloratka

    aniloratka

    21 lipca 2017, 14:30

    Ha! Ciesze sie, ze ktos ma podobny stosunek do vitalii co ja :) ta "dieta" pozwolila mi inaczej spojrzec na jedzenie. Nie dosc ze posilki sa proste (jestema-kulinarna) to i smaczne (oczywiscie zdarzja sie wyjatki, ale je zawsze mozna wymienic). I wlasnie ta elastycznosc mi sie najbardziej podoba. Plus pamietaj, ze zawsze mozesz sobie jadlospis zapisac w pdf i bedziesz miala na pozniej jesli okaze sie ze z jakis przyczyn nie bedziesz mogla wykupic diety pozniej :)

    • Olkeens

      Olkeens

      21 lipca 2017, 14:37

      Dokładnie! :) Ja tak samo zupełnie inaczej patrzę na jedzenie. Nie muszę zjeść 300 gram mięsa, żeby być najedzona i żeby mi smakowało. :) Ja uwielbiam gotować, także z tym nie mam problemu, ale jeśli chodzi o takie codzienne jedzenie i gotowanie, to musi to być dla mnie szybkie w wykonaniu, bo inaczej jestem strasznie zdenerwowana, że tak długo muszę czekać. A tutaj odnalazłam wszystko, czego szukałam! :) No i jeśli chodzi o pieniądze, to bardzo zależało mi też na tym, żebym nie musiała wydawać na jedzenie jakiś kolosalnych sum. Dziękuję za podpowiedź, nawet nie widziałam tej opcji! :) Na pewno zacznę teraz wszystko zapisywać. :)

    • aniloratka

      aniloratka

      21 lipca 2017, 14:46

      Tym portalem trzeba sie pobawic jest na nim tyle opcji, ale wszystkie jak na zlosc pochowane! Wiec ciesze sie, ze moglam pomoc i powodzenia w dalszej walce :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.